Rozpoczynamy 100 dni solidarności, które pomogą nam przetrwać okres najbliższych miesięcy – poinformował premier Mateusz Morawiecki w czasie sobotniej (21 listopada) konferencji prasowej
Do 23 grudnia szkoły pozostaną zamknięte, a ferie będą skumulowane w jednym okresie na początku stycznia. – Zwykle były rozłożone na różne regiony w innym czasie, jednak w roku 2021 będą skumulowane, aby ruch był jak najmniejszy. Żeby nie wyjeżdżać za granicę, aby siedzieć w domu i przerwać łańcuch zakażeń – tłumaczył Prezes Rady Ministrów
„Jeśli stabilność zakażeń się utrzyma, to poprawę zobaczymy za jakiś czas. Wiemy, że wiele przewidywań i analiz było błędnych. Wiele prognoz nie sprawdziło się. Dwa dni temu wysłuchałem opinii premierów i prezydentów. We wszystkich krajach europejskich jest podobny nastrój: pokora i oczekiwanie. Dzisiaj musimy wymagać od siebie więcej niż zwykle. Koronawirus jest siłą natury, której nie możemy kontrolować, a nie każda interwencja lekarska kończy się uratowaniem człowieka”
– mówi premier.
„Zdecydowaliśmy, że od przyszłej soboty (28 listopada) placówki handlowe będą mogły działać w najwyższym reżimie sanitarnym. Przedsiębiorcy obiecali nam, że zadbają o reżim w swoich sklepach tak, jak to jest w sklepach spożywczych – zapewnił premier. – Postanowiliśmy, że na razie placówki gastronomiczne pozostają zamknięte”
– dodał.
„Chcę zaapelować, by w święta odbyły się spotkania w gronie małych rodzin, by nie przemieszczać się między miastami – powiedział Morawiecki. – Redukcja zakażeń w czasie świąt jest niezwykle ważna. Pracujemy nad rozwiązaniami prawnymi, które umożliwią ograniczenie przemieszczania się. Już teraz apeluję, by nie planować atrakcji turystycznych w Austrii, we Włoszech, ale także w Polsce”
– zapowiedział premier.
Opozycja odniosła się sceptycznie do planów premiera.