Oderwanie od rzeczywistości gwiazdek polskiego show-biznesu doszło do wymiarów absurdu. Antoni Królikowski, aktor znany z niezbyt udanych ról w wątpliwej jakości produkcjach postanowił zorganizować galę sztuk walki. Wśród uczestników – koledzy po fachu w przebraniach Wołodymyra Zełenskiego i Władimira Putina.
W czasie gdy za wschodnią granicą od rosyjskich bomb umierają ludzie, Antoni Królikowski błaznuje. Pod przykrywką zbierania pieniędzy na pomoc dla potrzebujących zorganizował „freak fight” – pseudo-galę sztuk walki. Jak powiedział podczas jej ogłoszenia „zawsze marzył o tym, by uratować świat”.
W ślad za Królikowskim nie poszły na szczęście inne gwiazdy polskiego show-biznesu. W komentarzach pod postem na Instagramie aktora rozpętała się burza. Słów nie szczędziły ani modelki, ani nawet piłkarze reprezentacji Polski. Kamil Glik napisał: „Ciebie pop***doliło do końca idioto? Sz**am i rzy*am na ciebie„.
„To co się dzieje na Ukrainie, inwazja Rosji to nie jest rozrywka, to nie jest gra komputerowa to są prawdziwe życia, prawdziwe tragedię, realne cierpienie i smierć! Obracanie obecnej sytuacji w żart czy rozrywkę jest prymitywne, niemoralne, podłe i tak strasznie słabe! Wstyd! Wstyd! Wstyd!” – napisała modelka Anja Rubik.
Suchej nitki na Królikowskim nie pozostawił także kolega z planów Patryka Vegi, Tomasz Oświeciński. „Quo Vadis Antek?” – zapytał retorycznie.
Komentarze pod postem zostawili także inni użytkownicy. „Dobrze, że twój ojciec tego nie widzi. Skasuj to i przeproś matkę”, „Czy można niżej upaść?”, „Powinieneś zostać usunięty z show biznesu”, „Ludzie umierają, a ty promujesz się walką sobowtórów. Dno”, „Upadek. Szczytny cel nie usprawiedliwia takiej żenady” – czytamy w sekcji komentarzy.