Zażenowanie i obrzydzenie. To czuję. Kiedyś tłumaczyłam sobie za Sokratesem, że nie istnieją ludzie źli, są po prostu głupi. Nie wiedzą czym jest dobro i moralność, więc są źli. Ale to tłumaczenie nie wytrzymuje zderzenia z polską rzeczywistością.
Mogę uznać, że taki jeden czy drugi nie wie, co to LGBT i mówi że to ideologia. Ponieważ tego nie rozumie. Tak jak nie rozumie, w jaki sposób działają szczepionki czy maszty 5G.
Duda jednak nie jest idiotą, choć jest mistrzem głupich min. On wie, co to jest LGBT, ale wie też, że Polska ma dwie twarze. Poza ostoją tolerancji, gościnności i zagłębiem literatury wyjątkowej jakości, jest jeszcze ta druga Polska. Polska żenady. I ta Polska zapewni mu zwycięstwo w wyborach.
Mieliśmy husarię, ale straciliśmy naszą państwowość i podmiotowość z powodu głupoty i pazerności. Mieliśmy Komisję Edukacji Narodowej i Konstytucję 3 Maja, ale wystraszyliśmy się zbiorowego oświecenia i republiki. Jako jedni z pierwszych na świecie daliśmy kobietom prawa wyborcze i prawa reprodukcyjne, by po 100 latach budować Gilead i być ostoją wstecznictwa. Stworzyliśmy „Solidarność” i rozwaliliśmy Układ Warszawski, żeby po jednym pokoleniu zatęsknić do bolszewii. Polska to Miłosz, Szymborska i Tokarczuk. I najniższy wskaźnik czytelnictwa w Europie.
Tak, poza powodami do dumy, mamy powody do nieustannego wstydu. To my mieliśmy kołtuny, które uznawaliśmy za chorobę, a były nierozczesanymi kudłami pełnymi łoju, brudu i wszy. Wściekamy się, gdy mówi się o polskich obozach koncentracyjnych, ale trudno, żeby nie popełniać takich pomyłek, skoro Polacy są największymi antysemitami w Europie. Jesteśmy homofobami, bo boimy się, że orientacją można się zarazić. Co za bzdura! Ale skoro szczepionki powodują autyzm, to już mnie nic nie zdziwi. Jesteśmy narodem przetrzebionym przez nazistów, który chętnie by nakazał noszenia Żydom gwiazd, a homoseksualistom trójkątów. W trzeciej dekadzie XXI wieku! Niepojęte.
Polacy – ostatni naród w Europie, który pozwala gwałcić i obmacywać własne dzieci kapłanom, ale prowadzi walkę z edukacją seksualną, by ten sam dzieciak nie wiedział, do czego służy jego własny siusiak. Polacy, którzy mają usta pełne frazesów o ochronie dzieci – najczęściej w Europie biją swoje dzieci. Polskie dzieci zresztą najczęściej w Europie zabijają się, bo nie mogą znieść życia w swojej ojczyźnie.
To kompleksy. Jesteśmy narodem, który nigdy nie wspierał długo tych tendencji i nurtów, które dawały mu wielkość.
Niszczył za to osiągnięcia mniejszości, z których powinien być dumny. Naród, który szuka tego gorszego, którym mógłby pogardzać bardziej niż sobą samym. Szuka więc Żyda, Araba, geja, czarnego, Czeczena, Ukraińca, lesbijki, chłopca w rurkach, rudego, niepełnosprawnego… Szuka tego innego, tych słabszych, których jest mniej i są mniej groźni, bo nie dadzą w dziób maczetą.
I szczuje, bo nic tak nie poprawia samopoczucia jak świadomość, że ktoś ma gorzej. Nic tak nie poprawia samopoczucia, jak zrzucenie odpowiedzialności za własne niemożności na tego, któremu się udało.
Taka Polska też jest, więc czuję żenadę i obrzydzenie, jak słucham Dudy i jemu podobnych. I niestety, ta Polska jest całkiem liczna i ma szansę znów wygrać wybory, a polski prymityw będzie uosobieniem Polaka.
Nienawistny, głupi, zakompleksiony, rozpoznawalny na każdej ulicy w Europie po smrodzie przetrawionego alkoholu i rzucanych wszem i wobec kurwach.
Jakbyśmy mało nieszczęść zaznali! Fundujemy więc sobie kolejne, bo takiej Polsce pozwalamy dojść do głosu i przyprawiać nam wszystkim gębę nazioli, homosovieticusów, durniów, chamów, homofobów, antysemitów i płaskoziemców.