Opinie

Represyjne Państwo

wPunkt
Represyjne Państwo

„Wbrew temu, co mówił w niedzielę 4 grudnia Jarosław Kaczyński, to nie opozycja szykuje nam represje, lecz już teraz funduje je nam formacja rządząca” – pisze Bolesław K. Jaszczuk.

fot. Steve Pancrate/unsplash

Tak szewc Fabisiak odczytuje skrót RP. I ma ku temu powody. Bowiem wbrew temu, co mówił w niedzielę 4 grudnia Jarosław Kaczyński, to nie opozycja szykuje nam represje, lecz już teraz funduje je nam formacja rządząca.

Obóz władzy uważa, że jeśli daje ludziom świadczenia na dzieci oraz dodatkowe emerytury, to równocześnie ma prawo uprzykrzać im życie. Dla równowagi, żeby ludziom za bardzo się we łbach nie poprzewracało.

Ziobro idzie na całość

Jednym z najnowszych przykładów polityki represyjnej jest przeforsowana w Sejmie i podpisana przez usłużnego prezydenta nowelizacja Kodeksu karnego. Drastyczne zaostrzenie kar wywołało zdecydowaną reakcję ze strony środowiska prawniczego, w którym jakoś nie mogą się zmieścić nominalni prawicy w postaci Andrzeja Dudy i Zbigniewa Ziobro. Jak zauważa szewc Fabisiak, merytorycznie środowisko prawnicze oraz wspierający je politycy i komentatorzy mają rację. Jednakże w sposób cokolwiek absurdalny mówią o powrocie do PRL. Jest to argumentacja bezsensowna, jako że wówczas nie skazywano nastolatków na bezwzględne dożywocie czy też po likwidacji tej kary na 25 lat odsiadki ani też nie zabierano pijanym kierowcom samochodów. Wśród polskich elit utarł się jednak obyczaj polegający na tym, że oprócz argumentów merytorycznych należy obowiązkowo swoich adwersarzy porównać jeśli nie do Rosji, Białorusi czy Korei Północnej, to przynajmniej do Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, której pełnej nazwy polityczne elity boją się wymawiać.

Zasiłkiem w niepełnosprawnych

Liczniejszą od nastoletnich przestępców i narąbanych kierowców grupą społeczną poddaną represyjnym poczynaniom są osoby niepełnosprawne, którym nie pozwala się pracować i zarabiać pod groźbą odebrania im zasiłku. Szewc Fabisiak uważa, że miałoby to sens wówczas, gdyby niepełnosprawni otrzymywali zasiłek w wysokości poselskiej diety. Jednak jest zgoła inaczej. Zasiłki są na tak niskim poziomie, że uniemożliwienie tym ludziom egzystencję na względnie przyzwoitym poziomie. Należy też zaznaczyć, że zasiłki te – podobnie, jak emerytury i renty – to świadczenia należne a nie żadna pańska łaska i ponad tę łaskę każdy powinien mieć prawo zwiększyć swoje dochody pochodzące z uczciwej i solidnie wykonywanej pracy. Rządzący jednak mają osoby pobierające zasiłki w głębokiej pogardzie, ponieważ – jak zauważa szewc Fabisiak – są na tyle nieliczni, że ich głosy nie będą przesądzać o wyniku sejmowych wyborów. W podobny sposób nie tylko PiS ale i reszta politycznych elit traktuje bezdomnych, którzy z reguły nie głosują a nawet gdyby chcieli, to uniemożliwia im to brak stałego miejsca zamieszkania. Dla polityków, zwłaszcza tych trzymających władzę i mających ambicję tę władzę nadal trzymać, liczy się zatem liczebność elektoratu a nie ludzie, ich problemy i potrzeby – wnioskuje szewc Fabisiak.

Widmo Czarnka

Ponadto w ramach utrudniania ludziom życia wprowadzono do administracyjnego obiegu kolejną ustawę czarnkową tym razem komplikującą działalność organizacji społecznych na terenie szkół. Według nowelizacji dotychczas obowiązującej ustawy podjęcie działalności przez te podmioty wymaga obowiązku konsultacji z rodzicami a także przedstawienia scenariusza zajęć, które mają podlegać kontroli ze strony dyrektora i rady szkoły po to, by jakieś nieprawomyślne idee nie były sączone do młodych uczniowskich głów. Oczywiście tego typu cenzura nie dotyczy kościoła, który może swobodnie uczniów na swoją modłę indoktrynować. Na szczęście lekcje religii nie są obowiązkowe a liczba uczniów w nich uczęszczających maleje. Gdyby jednak jakaś szkoła chciała się wyzwolić z tego cenzuralnego gorsetu, to w odwodzie pozostaje jeszcze kurator z prawem podejmowania ostatecznej decyzji. Szewc Fabisiak zauważa, że w całej tej procedurze pomijani są uczniowie, których to – jak by na to nie patrzeć – osobiście dotyczy. Chodzi tu zwłaszcza o uczniów szkół ponadpodstawowych, którzy są już na tyle dojrzali, że mogą podejmować samodzielne decyzje oraz wyrażać nie narzucone przez nikogo opinie. Szczególnie, że wśród uczniów i uczennic jest niemało osób pełnoletnich, które mogą głosować w wyborach i referendach, ale we własnych sprawach, to już morda w kubeł.

Natomiast wracając do wspomnianego na wstępie wystąpienia Jarosława Kaczyńskiego, szewc Fabisiak uważa, że mówiąc o tym, że w przypadku wygrania opozycja przeprowadzi wielką operację represyjną miał na myśli postawienie co najmniej kilku, jeśli nie więcej, dzisiejszych władców przed Trybunałem Stanu. Tym samym wykazał się czułą dbałością o przyszłe losy swoich protegowanych koleżanek i kolegów. Jego samego to nie dotyczy bowiem zbyt krótko pełnił funkcję rządową aby dostąpić zaszczytu stawania przez Trybunałem. I znowu, podobnie jak w stanie wojennym, umknie mu status prześladowanego męczennika.

Tekst pierwotnie ukazał się na witrynie trybuna.info

Popularne

Do góry