„To jest dla nas szansa na nowe pozycjonowanie Platformy bardziej na lewo i zrobienie miejsca dla nas” – miał napisać w lutym do premiera Mateusza Morawieckiego dyrektor Centrum Informacyjnego Rządu Tomasz Matynia. Premier miał odpisać mu tylko jednym słowem.
18 lutego Platforma Obywatelska zwołała konferencję prasową, na której członkowie partii ogłosili, że PO opowiada się za dostępnością aborcji do 12 tygodnia ciąży. Tego dnia Tomasz Matynia z Centrum Informacyjnego Rządu napisać miał do premiera wiadomość, w której proponował, jak rząd może opowiadać o tej konferencji.
Rządzący mieli podkreślać, że, po pierwsze, „Platforma Obywatelska odkryła to, co mówiliśmy od miesięcy”. Tym, co „odkryć” miała PO, było to, że jest to „partia lewicowa, ukrywająca swoje rzeczywiste cele”. Matynia dodać miał, że „wprowadzenie aborcji na życzenie to postulat skrajnej lewicy w Polsce”.
Po drugie, przedstawiciele rządu mogliby powiedzieć, że „proponowane zmiany są niezgodne z konstytucją”. „Słyszeliśmy od miesięcy o szacunku do ustawy zasadniczej, a teraz PO zgłasza postulat aborcji na życzenie, który jest niezgodny z Konstytucją RP, co już było potwierdzone ponad 20 lat temu przez TK” – pisze szef CIR.
Po trzecie, „PO to nie jest miejsce nawet dla bezobjawowych konserwatystów”, proponował głosić rządowi Matynia, zgodnie z ujawnionymi e-mailami. „Ktoś, kto nazywa siebie konserwatystą i pozostaje w tej partii, musi mieć poważne rozterki w sumieniu” – dodał.
„PO to partia lewicowa i dziś chce zająć miejsce lewicy. Ideologiem PO okazała się Marta Lempart” – taki przekaz proponować miał Matynia.
W ujawnionym e-mailu widzimy również ocenę niebezpieczeństwa związanego z takim „pozycjonowaniem” PO. „Dziś otwiera się bardzo duże pole dla Hołowni – będzie to pierwszy beneficjent deklaracji PO w sprawie aborcji” – miał napisać szef Centrum Informacyjnego Rządu zgodnie z opublikowanymi e-mailami.
Następnym zagrożeniem był Jarosław Gowin. „Gowin może zbierać konserwatywnych wyborców PO – dlatego potrzebna oferta PiS dla tych ludzi – Nowy Ład będzie idealny” – czytamy w przeciekach.
Ostatecznym zagrożeniem miał być sam „powrót do tematu aborcji”. „On troszkę przygasał i nam nie sprzyjał, ale teraz jest okazja, że od początku Strajk Kobiet to lewacka rewolucja z PO w tle. Da to tlen naszym konserwatystom” – miał napisać Matynia.
Zgodnie z ujawnionymi e-mailami, premier na te rady miał odpisać jedynie: „Yes”.
Mariusz Chłopik, doradca Mateusza Morawieckiego miał go pytać, czy należy ten temat „podgrzewać”. „Partia TVN i RASP wiedzą, że teraz ten temat spalą, wyciągną go dopiero w 2023 r.” – ocenił Chłopik.