Zrzutka.pl skierowała zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa – poinformował crowdfundingowy portal w oświadczeniu zamieszczonym na Twitterze. Odniesiono się do sprawy jednego ze społecznych asystentów wicemarszałek Sejmu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, który udawał ciężką chorobę i wyłudzał pieniądze na rzekome leczenie.
„W dniu 31 maja 2021 r. Zrzutka.pl sp. z o. o. skierowała do Prokuratury Rejonowej w Wałczu zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa ściganego z urzędu tj. przestępstwa z art. 286 par. 1 k.k. w zw. z art. 270 par. 1 k.k. (oszustwo i fałszerstwo materialne – PAP) przez Pana Krzysztofa M.” – poinformował portal na swoim Twitterze.
Jak wskazano, decyzja zapadła przede wszystkim „na podstawie wyników weryfikacji”, którą portal prowadził w odniesieniu do zbiórki „ale także w oparciu o oświadczenie opublikowane na oficjalnym profilu na Twitterze Pana Krzysztofa M., w którym przyznał on, że cel wskazany w opisie zbiórki (…) „Pobyt w USA” nie był rzeczywisty”.
Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska zerwała współpracę z jednym ze swoich asystentów społecznych – Krzysztofem Malinowskim; to reakcja na doniesienia, że mężczyzna udawał ciężką chorobę i wyłudzał pieniądze na rzekome leczenie – podał w poniedziałek portal TVP Info.
„Aspekt prawny sprawy zbada prokuratura, którą zawiadomimy o możliwości popełnienia przestępstwa” – napisała w poniedziałek na Twitterze Kidawa-Błońska, odnosząc się do sprawy.
Jak podał portal TVP Info, Malinowski umieszczał w sieci informacje o tym, że „wyczerpał już wszelkie możliwości leczenia białaczki, która go zabija” oraz że „potrzebna kwota to 6500 funtów (około 30000 zł)”; z czasem w sieci zaczęły się jednak pojawiać przypuszczenia, że mężczyzna wyłudza pieniądze.
Gdy zaczął się tłumaczyć, głos w sprawie zabrała m.in. Kidawa-Błońska. „Krzysztof, nie na takie wpisy czekamy. Czekamy na wyjaśnienia. Im szybciej to zrobisz, tym lepiej” – pisała na Twitterze posłanka.
Malinowski zablokował dostęp do swoich mediów społecznościowych, ale napisał też – jak podaje portal TVP Info – krótkie oświadczenie, w którym stwierdził: „Wiele osób bardzo się zawiedzie, ale muszę napisać prawdę. Leczę się psychiatrycznie. Nie miałem pieniędzy i zbiórki pozwoliły mi przeżyć. Wszystkich przepraszam. Proszę nie atakować mojej rodziny. Czuję się z tym bardzo źle. W miarę możliwości będę oddawał każdą złotówkę”.
Wicemarszałek Sejmu oświadczyła na Twitterze, że „tak jak wiele osób, które wierzyły w jego szczerość, czuje się oszukana”. „Uważam, że wszystkie szkody wyrządzone przez Krzysztofa Malinowskiego muszą zostać przez niego naprawione, a on sam powinien ponieść konsekwencje prawne swojego zachowania”.
„Natychmiast po otrzymaniu informacji o jego działaniach zdecydowałam o pozbawieniu Pana Krzysztofa funkcji asystenta społecznego” – powiedziała wicemarszałek Sejmu, cytowana przez TVP Info.
emb/ mark/ pap