W czasie audycji „7. Dzień Tygodnia” w Radiu Zet doszło do ostrej wymiany zdań. W imieniu obozu władzy występowała europosłanka Anna Zalewska, która w emocjach odpierała wszelkie zarzuty opozycji wobec działań PiS.
Jednym z punktów zapalnych w dyskusji była nowelizacja „lex TVN”, która przeszła w piątek w ekspresowym tempie przez Sejm i trafiła już na biurko prezydenta. Zdaniem Anny Zalewskiej „to zwykły przepis”. Zupełnie innego zdania jest posłanka Anna Maria Żukowska, która mówiła, że „to jest tak naprawdę prywatna wojna prezesa Kaczyńskiego z telewizją TVN, która zaczęła się po katastrofie smoleńskiej. Pan Kaczyński chce odwetu, chce zemsty”.
Prowadzący dopytywał europosłankę z PiS i zacytował Marka Suskiego, który na spotkaniu klubowiczów „Gazety Polskiej” mówił: „Jeśli się uda tę ustawę przeprowadzić i jakaś część tych udziałów zostanie być może wykupiona też przez polskich biznesmenów, i będziemy mieli jakiś tam wpływ na to, co się dzieje w tej telewizji, to na pewno nie będzie tak jak z Polską Press, że można to było odkupić. Ale rzeczywiście kolejne kroki w tym kierunku będą”.
„To są emocje, których ja nie znam. To jest prywatna opinia, nie mówił tego podczas sprawozdawania tej ustawy” – skomentowała te słowa Zalewska przy oburzeniu reprezentantów opozycji.
Kolejny temat, który wywołał emocje, to wypadek kolumny rządowej z Beatą Szydło i słowa jednego z funkcjonariuszy SOP (wcześniej BOR), który przyznał, że był zmuszany do składania fałszywych zeznań w tej sprawie. „Beata Szydło była ofiarą. A wciąż wymieniane jest jej nazwisko” – mówiła Zalewska, na co Izabela Leszczyna odpowiedziała, że była premier jest „chciwa i interesowna”. To oburzyło Zalewską, która zaczęła grzmieć „Proszę nie obrażać pani Beaty Szydło”.
Izabela Leszczyna jednak nie odpuściła i zasugerowała, że Beata Szydło „głucha jest może, nie słyszała sygnałów dźwiękowych”.
Politycy odnieśli się również do sprawy polskiego żołnierza, który uciekł na Białoruś. Opozycja domagała się poniesienia konsekwencji przez Ministra Obrony Narodowej Mariusza Błaszczaka. Zdaniem posłanki Lewicy, ta sytuacja „służy reżimowi wrogiemu Polsce„. Anna Zalewska stwierdziła jednak, że wyciąganie konsekwencji wobec ministra Błaszczaka nie jest konieczne.