Robert Bąkiewicz, lider Marszu Niepodległości, który w niedzielę usiłował zagłuszać przemawiających na protestach związanych z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego, może otrzymać od państwa dofinansowanie na budowę Centrum Niepodległości w Warszawie. Dokumenty z wnioskiem o pomoc państwowych instytucji opublikował portal Wirtualna Polska.
Komisja konkursowa Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej i Funduszu Patriotycznego pozytywnie rozpatrzyła wniosek, który złożył lider Marszu Niepodległości. Dzięki temu prośba o wsparcie państwowe znalazła się na pierwszym miejscu listy rezerwowej.
„Zdefiniowane we wniosku )Stowarzyszenia Rota Marszu Niepodległości Roberta Bąkiewicza-red.) cele dotyczące budowy infrastruktury dla pozarządowych organizacji patriotycznych ściśle odpowiadają celom Funduszu Patriotycznego. Są szczególnie adekwatne do obiektywnych potrzeb w tej dziedzinie, z uwagi na nierównowagę w zakresie finansowania pomiędzy organizacjami lewicowymi, liberalnymi i ateistycznymi, a stowarzyszeniami patriotycznymi, konserwatywnymi i katolickimi” – czytamy w uzasadnieniu oceny.
Gdyby wniosek Bąkiewicza opuścił listę rezerwową i trafił do puli wspomaganych projektów, mógłby otrzymać nawet 4,5 mln zł na budowę nowej siedziby w Warszawie.
To nie jedyne wsparcie finansowe, jakie Bąkiewicz w ostatnim czasie otrzymał od państwa. Niedawno media ujawniły, że stowarzyszenie Marsz Niepodległości i Straż Narodowa dostały od państwa w ramach Funduszu Patriotycznego 3 mln zł m.in. na sprzęt, samochody i ośrodek szkoleniowy.
O Bąkiewiczu zrobiło się głośno, gdy w niedzielę usiłował zagłuszać przemawiających na protestach związanych z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego. Walcząca w Powstaniu Warszawskim Wanda Traczyk-Stawska, w czasie prounijnej manifestacji wołała do zagłuszającego ją narodowca: „Milcz głupi chłopie! Milcz chamie skończony!”.
