„Gazeta Wyborcza” podaje, że Sąd Apelacyjny w Łodzi wydał wyrok ws. nielegalnego rozpowszechniania utworu „Tawerna pod Pijaną Zgrają”. Wyrok jest prawomocny.
30 lipca 2020 roku Sąd Okręgowy w Płocku wydał nieprawomocny wyrok ws. oskarżeń pod adresem Sławomira Świerzyńskiego, który od 27 lat miał bezprawnie posługiwać się utworem „Tawerna pod Pijaną Zgrają”.
Pozwany przez długi okres 25 lat przypisywał innej osobie niż powód autorstwo piosenki „Tawerna 'Pod Pijaną Zgrają'” i z tego tytułu uzyskiwał korzyści materialne i niematerialne (…) Niewątpliwie czerpał zyski ze swej działalności i ze sprzedaży obu płyt, a także kaset z nagraną piosenką powoda – brzmiało uzasadnienie wyroku cytowane przez Wyborczą.
– brzmiało uzasadnienie wyroku cytowane przez Wyborczą.
Muzyk Bayer Full odwoływał się od wyroku, ale przegrał. „Gazeta Wyborcza” podaje właśnie, że 30 września Sąd Apelacyjny w Łodzi wydał wyrok prawomocny.
Sławomir Świerzyński przez cały czas upierał się, że nie naruszył praw autorskich Grzegorza Bukały – twórcy wspomnianego wyżej utworu, współzałożyciela i lider zespołu Wały Jagiellońskie.
Podpisałem umowę ponad 25 lat temu, dostałem licencję z ZAiKS-u, który potwierdził autorów, zapłaciłem wszystkie tantiemy i nagle po dwudziestu pięciu latach zgłasza się człowiek i mówi, że to jest jego. Sąd nie bierze pod uwagę moich umów, tantiem, płatności, które przedłożyłem w tej sprawie. I każe go przepraszać. Za co się pytam?
– twierdzi Świerzyński w „Super Expressie” rok temu.
Piosenka „Tawerna pod Pijaną Zgrają” miała być opublikowana jako singiel zespołu Bayer Full, ale bez wiedzy pierwotnego twórcy. Świeżyński musi teraz przeprosić Bukałę za naruszenie praw autorskich i po niespełna trzech dekadach zaprzestać rozpowszechniania utworu jako swojego. Ponadto sąd nakazuje zniszczyć wszelkie nośniki, na których piosence przypisany był nieprawowity autor.