Piątek godz. 19.07 pod siedzibą radiowej Trójki słuchacze, dziennikarze protestują w obronie wolności mediów i przeciwko oskarżeniom wysuwanym przez decydentów stacji pod adresem Marka Niedźwieckiego, zgodnie z którymi sfałszował wyniki notowania listy, dzięki czemu utwór Kazika zajął pierwsze miejsce. Pomimo że wszyscy protestujący noszą maseczki oraz zachowują wymagane odległości 2 m funkcjonariusze policji legitymują uczestników protestu oraz kierują wnioski do Sanepidu o nałożenie kary administracyjnej.
Sobota godziny popołudniowe pod siedzibą Trójki protestuje samotnie rowerzystka, która trzyma transparent uderzający w obecny obóz władzy policja spisuje kobietę. Interweniuje posłanka Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk – tym razem policja nie nałożyłą mandatu na protestującą.
Ponownie sobota okolice Pałacu Prezydenckiego otoczonego kordonem funkcjonariuszy Policji, którzy zabezpieczaj kolejny strajk przedsiębiorców. Ponownie używają przemocy wobec pokojowo protestujących, a Paweł Tanajno rzekomo za użycie przemocy wobec funkcjonariusza spędza noc w areszcie. Policja ponownie w oficjalnym oświadczeniu powołuje na wprowadzony przez obóz władzy zakaz zgromadzeń.
Ale czy na pewno ustawa może znieść stosowanie Konstytucji RP i ograniczyć prawa i wolności obywatelskie. Art. 57 Konstytucji RP zapewnia każdemu prawo do uczestnictwa w zgromadzeniach.
Dziś rano Robert Biedroń – kandydat Lewicy na Prezydenta RP na konferencji prasowej zaapelował do premiera Morawieckiego o zniesienie niekonstytucyjnego zakazu zgromadzeń. Zdaniem polityka prawo do protestu to podstawowe prawo obywatela do uczestniczenia w życiu politycznym i społecznym i wiąże się z prawem człowieka do wyrażania swoich poglądów.
Politycy Lewicy zapowiedzieli utworzenie grupy prawnej, która będzie pomagać wszystkim osobom, na których Policja nałożyła mandaty bądź skierowała wnioski do Sanepidu o nałożenie kary administracyjnej.