Kilka tygodni temu w mediach pojawiły się wstępne wnioski płynące z raportu NIK ws. wyborów kopertowych. Dokumenty okazały druzgocące dla koalicji rządzącej. Już w czwartek Marian Banaś ma przedstawić cały raport na temat wyborów, które finalnie się nie odbyły. Według szacunków kosztowały podatników ok. 133 miliony złotych.
„Onet poznał główne dokumenty pokontrolne, które stały się kością niezgody w samym NIK, a których obawia się bardzo obóz rządzący. Z ich lektury wynika, że Izba ma dowody stawiające w trudnym położeniu prawnym obecnego szefa rządu Mateusza Morawieckiego oraz kierującego jego kancelarią ministra Michała Dworczyka” – poinformował Onet kilka tygodni temu.
Już dzisiaj, Najwyższa Izba Kontroli ma przedstawić oficjalny raport w sprawie wyborów kopertowych. Jak informuje dziennikarz RMF FM „będą wnioski do prokuratury”. Do sprawy odniósł się Robert Biedroń, który był jednym z kandydatów prezydenckich w sławnych już wyborach. Europoseł zapowiada, że jeśli raport wykaże nieprawidłowości prawne, to Lewica rozliczy wszystkich odpowiedzialnych za ten chaos.
„Prawdopodobnie już jutro pancerny Marian uderzy w Mateusza Morawieckiego wynikami kontroli w sprawie wyborów kopertowych. Jeśli konkluzje raportu pokażą zaniedbania i naruszenia prawa, Lewica zrobi wszystko aby winni ponieśli surową odpowiedzialność prawną i polityczną” – pisze Robert Biedroń