Lewicowa trasa dotarła na Mazowsze. Posłanki i posłowie od rana spotykali się z ludźmi na ulicach i bazarach Makowa Mazowieckiego, Pułtuska, Radomia, Warki oraz Żyrardowa. Każdy mógł podejść i porozmawiać, nie było ochroniarzy, ani barierek.
– Opowiadaliśmy co chcemy zrobić, aby nasze państwo działało na rzecz obywateli – relacjonowała posłanka Magdalena Biejat. Jak zapowiedziała to nie koniec trasy. – Będziemy się spotykali z wyborcami przez całe wakacje, aby im przekazać, że mają na kogo głosować i na kogo liczyć – zapowiedziała.
A Lewica ma im do zaoferowania bardzo dużo. – Będziemy w przyszłym rządzie, będziemy gwarantem praw pracowniczych, skrócenia czasu pracy i tego że nie trzeba będzie mieszkać z rodzicami do 40-stki – oświadczyła.
Płock jest miastem, które pokazuje hipokryzję PiS, z jednej strony partia rządząca straszy zalewem naszego kraju przez emigrantów, z drugiej strony sprowadza ich do kraju. Właśnie w tym mieście powstaje miasteczko, w którym będzie mieszkało kilka tysięcy pracowników z Azji, którzy będą pracować na rzecz spółki Orlen. – Z jednej strony PiS mówi, że nie godzi się na 2000 emigrantów w ramach systemu relokacji UE, a już za chwilę będzie tu kilka tysięcy emigrantów zarobkowych – komentuje płocki poseł Arkadiusz Iwaniak. Jak podkreślił „mieszkańcy Płocka udowodnili, jak bardzo mają otwarte serca w chwili, kiedy przyjęli uchodźców wojennych z Ukrainy”. – Tak było w całej Polsce – dodał.
– A dziś w trosce o poprawy notowań PiS chce napuścić ludzi na ludzi, co może doprowadzić do tragedii – podkreślił.
lewica.org.pl