Wiceminister Waldemar Buda nie wierzy, że uda się, w standardowym trybie, wyłonić Rzecznika Praw Obywatelskich. Do kogo powinien się kierować obywatel, jeśli urząd RPO jest nieobsadzony? Wg wiceministra funduszy i polityki regionalnej, rolę rzecznika przejąć może sterowane przez Ziobrę Ministerstwo Sprawiedliwości.
„Próby były cztery i oczekiwanie, że piąta będzie skuteczna jest mało realistyczne” – oceniał dla „Wprost” Waldemar Buda. „Ścieżka wskazana przez Trybunał – wypracowania procedury i powołania osoby pełniącej obowiązki rzecznika – jest chyba najbardziej realna„ – dodawał.
Wiceminister był pytany również o próby wyłonienia RPO spośród polityków PiS. W ocenie wiceministra Budy, przynależność partyjna nie ma większego znaczenia, gdyż „Wróblewski z możliwościami, które daje funkcja Rzecznika Praw Obywatelskich, byłby prawdziwie niezależny”.
„Deklaracje pana Bartłomieja Wróblewskiego, że byłby rzecznikiem apolitycznym i obiektywnym były jednoznaczne. Poza tym wolę rzecznika, który siedział w ławach PiS, ale byłby niezależny i starałby się być pośrodku, niż takiego, który deklarował apolityczność, a potem robił to, co Adam Bodnar” – zaznaczał Waldemar Buda. „Sądzę, że pojawiłoby się wiele spraw, które my, jako obóz rządzący, musielibyśmy wyjaśniać po interwencjach RPO” – dodawał.
Dziennikarz „Wprost” pytał Waldemara Budę o to, co powinien zrobić obywatel w sytuacji, gdy potrzebuje ochrony, a nie ma się do kogo zgłosić, gdyż Adam Bodnar – w związku z niedawnym wyrokiem TK – będzie zmuszony opuścić stanowisko. „Jest Ministerstwo Sprawiedliwości” – odparł Buda. „Sam jestem prawnikiem, więc i jako poseł często służę pomocą. Podejmując setki interwencji mam nieraz wrażenie, że pełnię podobną rolę jak RPO” – dodawał.
„Swoją drogą skierowałem do niego [RPO Adama Bodnara – red.] 200 interwencji, niewiele z nich spotkało się z pozytywnym rozstrzygnięciem” – oceniał Buda.