Borys Budka na antenie TVN24 opowiadał między innymi o możliwych transferach z obozu rządzącego, odpowiadał na krytykę Grzegorza Schetyny, czy mówił o przyspieszonych wyborach parlamentarnych.
„Pracujemy nad tym, o nazwiskach nie będę mówił” – tak Budka komentował doniesienia na temat możliwego pozyskania przez PO posłów Zjednoczonej Prawicy.
Jak stwierdził szef PO, posłowie, z którymi prowadzone są rozmowy „mają niepowtarzalną szansę właśnie znaleźć się po dobrej stronie mocy”.
„Polityka to nie wyścig. Polityka to trudne czasami rozmowy. To jest kwestia tego czy uda nam się, w co wierzę, skończyć rządy tzw. Zjednoczonej Prawicy. To jest ciężka rozmowa, ale to jest rozmowa o przyszłości” – zaznaczył Budka.
„Marzenia zostawiam innym. Ja ciężko pracuję nad tym, by przyspieszyć wybory parlamentarne. Czasami robi się to w świetle kamer, co nie wychodzi, a czasami w ciszy i wolałbym tę formę zachować” – dodawał.
Budka był w tym kontekście pytany również o prezesa Porozumienia, Jarosława Gowina. „Jarosław Gowin wielokrotnie deklarował, że jest po stronie wartości. Dlatego można zadać publiczne pytanie. Co jeszcze robi w obozie Zjednoczonej Prawicy, gdzie te wartości zostały absolutnie podeptane” – odpowiedział polityk.
Borys Budka odpowiedział również na krytykę ze strony Grzegorza Schetyny.
„Grzegorz Schetyna powinien pamiętać lata 2005–2007, co wydarzało się w 2007 roku. Był on w to mocno zaangażowany, więc coś, co wydawało się niemożliwe na początku, finalnie znalazło swoje rozwiązanie. Nie mnie polemizować z byłym przewodniczącym, natomiast ja przede wszystkim robię wszystko, by udało się zbudować taką większość, by wygrać wybory parlamentarne. Jeżeli wcześniej będzie możliwość przyspieszenia wyborów i stworzenia np. rządu technicznego, to taka możliwość jest również prawdopodobna” – mówił na antenie TVN24 Budka.
Na pytanie, czy ktoś dzisiaj próbuje „chwiać łódką” w Platformie, Budka odpowiedział, że „są takie osoby”.
„Przeprowadziłem z nimi dosyć twarde, mocne rozmowy. Od tego jestem. Zaznaczyłem gdzie jest ta granica. To od nich będzie zależało czy będą chcieli znajdować się w szerokiej Platformie Obywatelskiej, czy też mentalnie są w innych projektach” – zaznaczał.