Jak informuje portal gazeta.pl w związku z trwającymi wciąż przygotowaniami w Platformie związanymi z przygotowaniami do obchodów 20-lecia partii i przyjęcia nowej deklaracji programowej, w PO wybuchł bunt.
„Partia musi mieć własne idee, a nie idee wynikające z pasków TVN”
– mówi portalowi gazeta.pl jeden z polityków przeciwnych polaryzującemu członków partii przywództwu Borysa Budki.
Według informacji portalu, myślących podobnie parlamentarzystów jest w klubie Koalicji Obywatelskiej więcej. Część z nich miała się skrzyknąć w Zespole ds. Naprawy Rzeczypospolitej, który niektórzy żartobliwie nazywają „Zespołem ds. naprawy Platformy Obywatelskiej”.
Szefową tego zespołu jest Joanna Kluzik-Rostowska, która bardzo blisko związana jest z wiceszefem PO, który również kandydował na pozycję szefa partii, Tomaszem Siemoniakiem. Jej zastępcą w Zespole jest z kolei Sławomir Neumann, również znany w środowisku PO jako sojusznik Siemoniaka.
„Po wyborach w PO ludzie wspierający Siemoniaka spotykali się i dyskutowali. Tak to się rodziło. Po wielu miesiącach stagnacji w Platformie powołali w końcu własny zespół w Sejmie. Grupa jest w opozycji do Budki. Denerwuje ich marazm i nieróbstwo”
– mówi gazecie.pl jeden z członków partii sympatyzujący z Zespołem.
Walki frakcji w Platformie związane są z nadchodzącym 20-leciem partii, w trakcie którego ma zostać ogłoszona nowa deklaracja ideowa. Części z bardziej konserwatywnych, ale i centrowych członków partii nie podoba się możliwość wpisania do niej kwestii dotyczących chociażby aborcji, czy związków partnerskich.
Jesienią również mają odbyć się wybory nowych władz regionalnych partii. W Platformie ma się plotkować o wysunięciu propozycji, aby nowy przewodniczący partii został wybrany razem z szefami terenowymi już jesienią.