Sąd Koleżeński PO rozpatrzy w najbliższą środę odwołanie Pawła Zalewskiego od majowej decyzji zarządu partii o wykluczeniu go z Platformy. Poseł (obecnie niezrzeszony) został wyrzucony z PO za krytykę ówczesnych władz z Borysem Budką na czele.
Sąd Koleżeński zbiera się w środę o godz. 8.00. Z otoczenia Zalewskiego można usłyszeć, że jest szansa na to, by poseł został przywrócony do partii; z kolei politycy z władz Platformy spodziewają się, że Sąd Koleżeński podtrzyma decyzję Zarządu PO.
Zalewski, podobnie jak Ireneusz Raś, został wykluczony 14 maja za – jak informował wówczas rzecznik PO Jan Grabiec – „działanie na szkodę Platformy, polegające na wielokrotnym kwestionowaniu decyzji władz partii, przy jednoczesnym braku udziału w debacie podczas obrad ciał kolegialnych takich jak Rada Krajowa czy klub parlamentarny”. Obaj politycy kilka dni wcześniej podpisali „list 54” parlamentarzystów PO i KO, w którym zawarto apel o zmiany w partii.
Usunięcie z partii pociągnęło za sobą pozbawienie Rasia i Zalewskiego członkostwa w klubie parlamentarnym KO, a następnie odwołaniem ich ze składu komisji sejmowych: spraw zagranicznych (Zalewski był jej wiceszefem) oraz sportu, której przewodniczącym był Raś.
Początkowo obaj złożyli odwołania od decyzji Zarządu i zgodnie deklarowali, że chcą walczyć o przywrócenie do Platformy. W połowie czerwca Raś postanowił jednak dołączyć do klubu Koalicji Polskiej – PSL, a następnie wycofał swe odwołanie. Założył też Stowarzyszenie „TAK! Polska”, które ma współpracować z Polskim Stronnictwem Ludowym.
Sąd Koleżeński zajął się sprawą już pod koniec maja, jednak pierwsza rozprawa odbędzie się dopiero w przyszłą środę. Początkowo planowano ją na 28 czerwca, jednak została odwołana ze względu na wnioski formalne o zmianę w składzie orzekającym, które wówczas wpłynęły do Sądu. Jeden z nich – jak wynika z informacji PAP – złożył Zalewski, drugi – jeden z członków tego składu. Termin kolejnego posiedzenia był wyznaczony na 10 lipca, ale wówczas z kolei okazało się, że tego dnia zbiera się Rada Krajowa PO – pierwsza pod przywództwem Donalda Tuska, więc termin znów zmieniono – tym razem na 29 września.
„Kończy się kadencja władz partyjnych, więc chcemy sprawę zgodnie ze statutem, terminowo rozpatrzeć” – powiedziała PAP przewodnicząca Sądu Ewa Kołodziej.
Sąd ma rozpatrzeć sprawę w składzie trzyosobowym, w którym znalazły się posłanki: Ewa Kołodziej, Agnieszka Hanajczyk oraz radca prawny z Lublina Mateusz Zaczyński.
Paweł Zalewski nie chciał wypowiadać się przed środową rozprawą. W jego otoczeniu można usłyszeć, że jest szansa na to, żeby polityk został przywrócony do partii, przede wszystkim ze względu na to, że zmienił się lider PO. „Krytykowanego przez nas w liście Borysa Budki nie ma już na funkcji przewodniczącego PO, więc być może będzie nowe otwarcie” – powiedział PAP jeden z polityków KO.
Innego zdania są jednak politycy z władz PO. „Nie spodziewam się, żeby Sąd zmienił decyzję Zarządu, ale oczywiście nie wykluczam, że będziemy współpracować z Pawłem w przyszłości” – zaznaczył w rozmowie z PAP jeden ze współpracowników Donalda Tuska.
mkr/ mok/pap