„Jako Polacy mamy ogromne sukcesy, nie tylko w ostatnich latach, lecz także na przestrzeni wieków. Jesteśmy narodem zwycięzców” – mówił szef MEiN Przemysław Czarnek w wywiadzie dla „Naszego Dziennika”.
Minister Edukacji i Nauki, mówiąc o powrocie uczniów do szkół zaznaczył, że jest przeciwny pomysłom rezygnacji z zadawania zadań domowych i oceniania pracy dzieci. Dodał również:
„Jako Polacy mamy ogromne sukcesy, nie tylko w ostatnich latach, lecz także na przestrzeni wieków. Jesteśmy narodem zwycięzców. Gdyby tak nie było, nie byłoby nas dziś w tym miejscu Europy, między Rosją a Niemcami, i to po prostu trzeba pokazywać”
Przemysław Czarnek wskazał, że jednym z priorytetów dla MEiN jest „odbudowanie prestiżu zawodu nauczyciela”. „Chcemy odbudować etos nauczyciela, wzmacniając jego autorytet i pozycję w szkole. Stawiam opór pomysłom odejścia od oceniania uczniów, rezygnacji z zadawania prac domowych i coraz większej ewaluacji” – mówił.
Szef resortu zaznaczył także, iż znaczną rolę w kształtowaniu u uczniów dobrych, „zwycięskich” postaw mają ich nauczyciele. „Jestem absolutnie przekonany, że zdecydowana większość nauczycieli dokładnie to wie, rozumie i chce tę wiedzę przedkładać uczniom. My jako resort jesteśmy w tym tylko pomocni” – dodał.
MEiN ponownie zadeklarował, że od września uczniowie polskich szkół powrócą do nauki stacjonarnej. Czarnek nie wykluczył jednak przejścia na tryb zdalny lub hybrydowy, w przypadku, gdyby pandemia sprawiła, że będzie to konieczne.
„Po dwóch, trzech, czterech tygodniach na nieszczęsne nauczanie zdalne nie wrócimy, natomiast co będzie w perspektywie kilku kolejnych miesięcy, tego nie wie nikt […]” – mówił na antenie Polsat News. Zapewnił również:
„Czwarta fala z pewnością nadejdzie, natomiast wszelkie przewidywania, jakie są w ministerstwie zdrowia, z którym jesteśmy w pełnym kontakcie, nie powodują jakiegokolwiek zagrożenia dla nauki stacjonarnej, ani teraz 1 września, ani w perspektywie dłuższej”