W grudniu dowiedzieliśmy się o śmierci posłanki Polskiego Stronnictwa Ludowego, Jolanty Fejdak. Jej miejsce w Sejmie zająć ma kolejny na liście Łukasz Mejza, radny sejmiku lubuskiego. Wciąż nie jest jasne jakie ugrupowanie zamierza zasilić przyszły poseł. Nieoficjalnie mówi się, że ma trafić do Porozumienia Jarosława Gowina, które wchodzi w skład Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości.
Łukasz Mejza zasiada w Sejmiku Województwa Lubuskiego od 2014 roku. Jest powiązany z lubuskim środowiskiem Bezpartyjnych Samorządowców, którego działacze w 2019 r. startowali w wyborach do Sejmu z list Polskiego Stronnictwa Ludowego – Koalicji Polskiej. Wówczas, mandat uzyskała Jolanta Fedak.
„Podjąłem decyzję! Idę walczyć do Warszawy jako Poseł na Sejm RP! Dlaczego? Dlatego, że Lubuszanie potrzebują w Sejmie fightera z krwi i kości, który nie opuści gardy przy podejmowaniu najważniejszych dla regionu decyzji. Warszawa musi, w końcu, wyraźnie usłyszeć lubuski głos na sejmowej mównicy!” – pisał Mejza 27 stycznia, niespełna miesiąc po śmierci Fedak.
„Przede mną 3 lata ciężkiej pracy, ale wierzę, że warto. Wydarzenia ostatniego roku pokazały mi dobitnie, że dobre rozwiązania są możliwe tylko w mocnej grupie wsparcia. Dlatego wchodzę do Sejmu z mocnym zapleczem – miliona Lubuszan, samorządowych autorytetów i przedsiębiorców To jest siła, którą musi usłyszeć Warszawa!” – dodawał.
Jak ustaliła dziennikarka „Newsweeka”, Dominika Długosz, prawdopodobnym rozwiązaniem ma być dołączenie do Porozumienia Gowina albo bezpośrednio Prawa i Sprawiedliwości.