Donald Tusk stracił prawo jazdy za nieprzepisową jazdę samochodem i znaczne przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym. Od tamtego zdarzenia nie minął nawet miesiąc, a lider PO został przyłapany na łamaniu kolejnych przepisów.
W listopadzie Donald Tusk stracił prawo jazdy za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym. Policja złapała go jadącego 107 km/h przez miejscowość na Mazowszu. Teraz zmuszony do zmiany środka transportu, porusza się m.in hulajnogą elektryczną. „Super Express” przyłapał byłego premiera na złamaniu kolejnych przepisów, tym razem poruszał się właśnie hulajnogą.
„Niestety, były premier i tym razem złamał przepisy” – wskazał „Super Express”. Szef Platformy Obywatelskiej przejechał przez przejście dla pieszych hulajnogą elektryczną, co jest w polskim prawie zabronione i karane grzywną.
Portal przypomniał, że zgodnie z przepisami, które zmieniły się 20 maja 2021 roku, osoba, która wchodzi na przejście dla pieszych, ma obowiązek wcześniej zejść z hulajnogi i przeprowadzić ją przez pasy. Za złamanie tego przepisu grozi mandat w wysokości 100 zł.
Lider PO stracił prawo jazdy 20 listopada. W miejscowości Wiśniewo, w terenie zabudowanym, jechał z prędkością 107km/h. Policja odebrała mu prawo jazdy na trzy miesiące i wystawiła mandat na kwotę 500 zł.