Minister Michał Wójcik rozpoczął prace nad „zakazem związanym z działaniami promocyjnymi, propagandowymi środowisk LGBT” – poinformował wiceminister sprawiedliwości Michał Woś.
„Czy w Polsce powinien być pana zdaniem, tak jak w Rosji czy na Węgrzech, ustawowy zakaz tzw. promocji homoseksualizmu (…) i zmiany płci” – pytał Piotr Marciniak w piątek na antenie TVN24 Michała Wosia. Wicepremier odpowiadając zaczął mówić o „zakazie zmiany płci, nad tym pracuje pan minister Wójcik, jako minister w kancelarii premiera”. „Nad zakazem zmiany płci?” – dopytywał dziennikarz.
„Nie, nad zakazem związanym z działaniami promocyjnymi, propagandowymi środowisk LGBT, ale tu o szczegóły rzeczywiście trzeba pytać ministra Wójcika”
– odpowiadał Woś.
Dziennikarz TVN24 odnosił się do węgierskich przepisów, które zakazują między innymi rozpowszechniania w szkołach materiałów uznanych za promujące homoseksualizm i operacje korekty płci. Według części komentatorów ustawa ma łączyć homoseksualizm z pedofilią.
Przepisy, przedstawione przez Fidesz w zeszłym tygodniu, w pierwszej kolejności wymierzone są w pedofilię, ale zawierają również poprawki zakazujące przedstawiania jakiejkolwiek orientacji seksualnej innej niż heteroseksualna bądź informacji dotyczących zabiegów korekty płci w ramach edukacji seksualnej w szkołach, a nawet filmach i reklamach, które są przeznaczone dla nieletnich. Oznacza to, że dzieci na Węgrzech do osiemnastki będą musiały poczekać, by przeczytać np. serię o Harrym Potterze.
Jak Węgrzy nie zmienią przepisów, to „jeśli o mnie chodzi, nie mają dalej robić w UE” – oceniał sytuację premier Holandii Mark Rutte. „To jest tak fundamentalna sprawa, że jeśli odpuścimy, to jako Unia Europejska nie jesteśmy niczym więcej niż wspólnotą handlową i walutową” – dodawał.