Roman Giertych, założyciel Młodzieży Wszechpolskiej, nie stawił się we wtorek na kolejne przesłuchanie w związku ze śledztwem ws. wyprowadzenia pieniędzy ze spółki giełdowej – poinformował PAP rzecznik Prokuratury Regionalnej w Lublinie Karol Blajerski.
We wtorek rzecznik Prokuratury Regionalnej w Lublinie poinformował, że Roman Giertych nie pojawił się na zaplanowanym na ten dzień przesłuchaniu w związku z zamiarem przedstawienia mu dodatkowych zarzutów w sprawie dotyczącej przywłaszczenia ponad 72 mln zł na szkodę giełdowej spółki Polnord.
„Jeżeli chodzi o potencjalne środki, które może przygotować prokuratura to zapowiedziano ewentualne sięgnięcie po te środki w komunikacie z zeszłego piątku” – powiedział prok. Blajerski. W tym komunikacie prokuratura wskazuje na możliwość wystąpienia do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie Giertycha. Zgoda sądu umożliwi poszukiwanie Romana Giertycha listem gończym.
We wtorek Roman Giertych napisał na Facebooku, że wezwania kierowane przez prokuraturę są „bezprawne”, a on sam „nie popełnił nigdy żadnego przestępstwa”.
„Spokojnie oczekuję na zapowiedziany wniosek o aresztowanie mnie w związku z dzisiejszym brakiem stawiennictwa. Ponieważ wiem, że nie popełniłem nigdy żadnego przestępstwa, to jestem spokojny o efekt tego wniosku” – napisał Giertych.
Jak poinformowała prokuratura, wtorkowy termin stawiennictwa był już 21 wskazanym przez śledczych. „Zebrane w śledztwie nowe dowody wskazują na to, że doszło do przestępstwa, z którego osobiste korzyści czerpał Roman G. i uzasadniają postawienie mu dodatkowych zarzutów” – wskazał Blajerski.
pap