Kaja Godek odniosła się do głosów krytyki po tym, jak złożyła w Sejmie projekt „Stop LGBT”, który zakłada zakaz marszów równości.
„Dzisiejsze złożenie podpisów pod projektem „Stop LGBT” to wyraźny znak, że w społeczeństwie nie ma zgody na homorewolucję. Polacy chcą państwa, które ochroni ich i ich dzieci przed ideologią LGBT” – powiedział pełnomocnik inicjatywy Krzysztof Kaprzak.
Do pomysłu Godek odniósł się Krzysztof Śmiszek. Wiceszef klubu Lewicy porównał działanie aktywistki do polityki Władimira Putina.
„Stop LGBT” Kai Godek to projekt, którego nie powstydziłby się prezydent Rosji Władimir Putin. Projekt Godek musi zostać wyrzucony do kosza natychmiast. (…) Jeżeli projekt pani Godek ma godzić w takie wolności jak prawo do zgromadzeń czy prawo do pozyskiwania i przekazywania informacji, czy wprost jest projektem dyskryminującym określone mniejszości, to jest to złamanie podstawowych zasad” – stwierdził poseł.
„Poseł Krzysztof Śmiszek sugeruje, że projekt realizuje interes Rosji. Śmiszek oprócz tego, że jest posłem, jest też działaczem na rzecz LGBT i twierdzi, ze jest homoseksualistą. Pozwał mnie jakiś czas temu za słowa prawdy na temat tego środowiska, jednak przed sądem nie udowodnił ze jest gejem, którego miała obrazić moja wypowiedź” – zaczęła swój wpis Godek.
Fundacja chce zmienić prawo o zgromadzeniach tak, by demonstracje nie mogły dotyczyć:
- kwestionowania małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny;
- propagowania rozszerzenia instytucji małżeństwa na osoby tej samej płci;
- propagowania związków osób tej samej płci lub związków składających się z więcej niż dwóch osób;
- propagowania traktowania związków osób tej samej płci lub związków składających się z więcej niż dwóch osób w sposób uprzywilejowany;
- propagowania rozwiązań prawnych mających na celu uprzywilejowanie związków osób tej samej płci;
- propagowania możliwości przysposabiania dzieci przez osoby tej samej płci;
- propagowania orientacji seksualnych innych niż heteroseksualizm;
- propagowania płci jako bytu niezależnego od uwarunkowań biologicznych;
- propagowania aktywności seksualnych dzieci i młodzieży przed ukończeniem 18. roku życia.
“Przez propagowanie rozumie się wszelkie formy upowszechniania, rozpowszechniania, agitowania, lobbowania, twierdzenia, oczekiwania, żądania, zalecania, rekomendowania bądź promowania” – twierdzą pomysłodawcy projektu ustawy.
