Jak wynika ze słów anonimowego polityka PO, który szczegółami relacji w Platformie Obywatelskiej podzielił się z „Wprostem”, Donald Tusk chce ukarać Nitrasa za nieprzemyślaną wypowiedź.
„Nitrasa czekają konsekwencje” – mówi anonimowy polityk PO, podkreślając, że „Donald Tusk jest na niego wściekły”.
– Najbardziej wściekły był Donald Tusk. Nitrasa czekają konsekwencje. Może pomarzyć o szefowaniu regionu zachodniopomorskiego, a na to się szykował – mówi portalowi Wprost.pl polityk sympatyzujący z szefem PO.
Jak informuje rozmówca „Wprostu”, większość polityków partii jasno deklaruje, że stoi po stronie Tuska, a nie Trzaskowskiego. Jak twierdzi „frakcja” prezydenta Warszawy już praktycznie nie istnieje.
– Agnieszka Pomaska zameldowała się już u Donalda, bo chce zostać szefową regionu pomorskiego Platformy. (…) Grzegorz (Schetyna – red.) ostatnio wykonał dużo partyjnej pracy w regionie (dolnośląskim – red.) i wszystko wskazuje na to, że wychodzi sobie stanowisko (szefa regionu – red.) – stwierdził.
Podczas Campusu Polska Przyszłości w Olsztynie gościem zebranej młodzieży był marszałek Senatu Tomasz Grodzki. Rozmawiał z nim poseł KO Sławomir Nitras, główny organizator Campusu. Potem obaj politycy odpowiadali na pytania młodzieży. Jeden z uczestników zadał pytanie o rozliczenie obecnej władzy po ewentualnym zwycięstwie obecnej opozycji, a także o doprowadzenie do realnego rozdziału Kościoła od państwa, wobec – jak mówił – nadmiernego dziś “sojuszu tronu z ołtarzem”.
“Spokojnie, w perspektywie czasu dojdzie do ograniczenia roli Kościoła w państwie. Powiem więcej: uważam, że dojdzie za naszego życia, może nawet w tym pokoleniu do tego, kiedy katolicy w Polsce staną się mniejszością. Staną się realną mniejszością, nie mniejszością, że będzie kogoś innego więcej, ale nie będą większością. I muszą się z tym nauczyć żyć. I wtedy chyba to będzie w jakiejś realnej takiej społecznej proporcji” – mówił Nitras.