Politycy opozycji zarzucali rządzącym antyunijną postawę oraz domagali się wyjaśnień w sprawie finansowego wsparcia z budżetu państwa dla organizacji powiązanych z Robertem Bąkiewiczem i środowiskami narodowymi.
Znany z ciętego języka poseł Janusz Kowalski nie pozostał obojętny wobec oskarżeń opozycji. Polityk Solidarnej Polski stwierdził, że Donald Tusk już w 2010 r. chciał „uzależnić Polskę od rosyjskiego gazu”, a Platformę Obywatelską nazwał „niedouczoną i pełną hipokryzji”.
W reakcji na czwartkowy wyrok Trybunału Konstytucyjnego w niedzielę zorganizowano manifestacje poparcia dla obecności Polski we wspólnocie europejskiej. Najwięcej osób zgromadziło się na Placu Zamkowym w Warszawie. Nie obyło się bez incydentów, bowiem tuż przy placu Zamkowym, gdzie zebrała się manifestacja „My zostajemy w Europie”, odbywała się kontrmanifestacja narodowców na czele z Robertem Bąkiewiczem. Uczestnicy kontrmanifestacji próbowali zagłuszyć m.in. hymn Polski i wystąpienia weteranów Powstania Warszawskiego.
W trakcie środowego posiedzenia Sejmu posłanka Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk złożyła wniosek formalny o wprowadzenie do porządku obrad informacji ministra kultury o sposobie wydatkowania środków z Funduszu Patriotycznego.
– W ostatnią niedzielę na placu Zamkowym w Warszawie mogliśmy zobaczyć twarz prawdziwego patriotyzmu – powiedziała z mównicy sejmowej posłanka Lewicy, pokazując zgromadzonym na sali posłom zdjęcie Wandy Traczyk-Stawskiej, weteranki Powstania Warszawskiego.
– Widzieliśmy też twarz nienawiści, twarz ataków na bohaterkę i polski patriotyzm – kontynuowała Dziemianowicz-Bąk, wyciągając tym razem zdjęcie Roberta Bąkiewicza. – Ten człowiek nie pojawił się na placu Zamkowym przypadkiem. Jego liczne organizacje odwołujące się do faszyzującej tradycji są sowicie finansowane przez ministra kultury. Do tej pory w kwocie 3 mln zł. Dziś dowiadujemy się z mediów, że na pana Bąkiewicza czekają w kolejne 4 mln zł – powiedziała posłanka, co momentalnie podniosło temperaturę na sali izby niżej parlamentu.
– Droga niedouczona i pełna hipokryzji Platformo Obywatelska. Dzisiaj macie te flagi Unii Europejskiej, a wczoraj wasz poseł Tomasz Nowak na komisji, kiedy mówiliśmy o wysokich cenach gazu, zaproponował, że chcecie kupować więcej gazu od Putina. Pamiętam rok 2010, jak Donald Tusk uzależniał nas od rosyjskiego gazu (…) Mówicie o Europie, a chcecie rosyjskiego gazu (…) Dzisiaj to Europejska Partia Ludowa, której szefem podobno jest Donald Tusk, odpowiada za wysokie ceny energii w Europie – grzmiał z mównicy sejmowej Janusz Kowalski z Solidarnej Polski.
