„To nie jest żadna tajemnica dlatego, że media informowały wtedy, iż faktycznie pod wpływem prezydenckiego żądania, aby zdymisjonować Jacka Kurskiego, Jarosław Kaczyński zaczął rozważać zmianę kandydata PiS-u, wysunięcie kandydatury Mateusza Morawieckiego. Wszystkie fakty, które przywołała pani poseł Sroka są zgodne z prawdą” – powiedział szef Porozumienia w rozmowie w „Poranku”.
„Proszę zwrócić uwagę na bardzo dużą zbieżność programową pomiędzy Solidarną Polską, a PiS-em. Porozumienie było tym najbardziej wolnorynkowym i najbardziej umiarkowanym członem koalicji. Nie jest żadną tajemnicą, że już w poprzedniej kadencji dochodziło do wielu różnic zdań, ale jednak nigdy w poprzedniej kadencji nie dochodziło do sytuacji, w których w mojej ocenie PiS działałby ze szkodą dla Polski” – stwierdził.
Według Jarosława Gowina, w tej kadencji Sejmu PiS zmienił front i niektórymi projektami działał na szkodę Polski.
„Tak się niestety zaczęło dziać w tej kadencji, przypomnę parę podstawowych faktów. Wybory kopertowe, do których Porozumienie nie dopuściło, pomysł skrajnie szkodliwy zawetowania budżetu unijnego, też do tego nie dopuściliśmy, podatek medialny, zapobiegliśmy temu. No teraz drastyczne podwyżki podatków oraz lex TVN to przelało czarę goryczy” – stwierdził Gowin.
„Partie konserwatywne, obóz konserwatywny powinien się cechować pewnym umiarem w działaniu i szacunku do prawa jako takiego kręgosłupa stabilnego ładu społecznego. Tymczasem mam wrażenie, że w działaniach PiS-u w tej kadencji do głosu dochodzi raczej jakobiński radykalizm, niż postawa wyrastająca z katolickiej nauki społecznej albo z przesłanek konserwatyzmu” – ocenił.