Lider Porozumienia domaga się do Jarosława Kaczyńskiego, wicepremiera odpowiedzialnego za bezpieczeństwo, zabrania głosu w Sejmie na temat sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.
Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej pozostaje napięta. Według jednego z ostatnich raportów straży granicznej w poniedziałek, 11 października odnotowano dokładnie 605 prób nielegalnego przekroczenia granicy. Zatrzymano przy tym 13 obywateli Iraku, chcących nielegalnie przejść przez granicę, a także pomagającym im w tym obywateli: Syrii, Iraku, Niemiec, Turcji, Ukrainy i Polski (łącznie osiem osób).
Polscy funkcjonariusze informują o kolejnych prowokacjach Białorusinów. Niedawno w pobliżu granicy została znaleziona atrapa bomy. Z kolei w miniony weekend doszło do siłowej próby sforsowania granicy.
We wtorek rząd zdecydował o przygotowaniu projektu ustawy dotyczącej zbudowania na granicy z Białorusią nowej zapory, o czym poinformował w mediach społecznościowych minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński.
Były wicepremier był gościem Wirtualnej Polski. Jarosław Gowin był pytany o sytuację na polskiej granicy oraz reakcję rządu na kryzys imigracyjny. Polityk domaga się także od Jarosława Kaczyńskiego wystąpienia w Sejmie z informacją o bieżącej sytuacji na granicy.
– Każde państwo ma obowiązek dbać o swoją granicę, dlatego – posłowie Porozumienia – głosowaliśmy za wprowadzeniem stanu wyjątkowego, natomiast bezpieczeństwo nie kłóci się z człowieczeństwem, z europejskimi i polskimi standardami prawnymi – stwierdził lider Porozumienia.
– Czym innym jest powstrzymywanie fali imigrantów, czym innym wypychanie poza granicę dzieci z Michałowa czy innych imigrantów, którzy już na terytorium Polski się znaleźli. W odniesieniu do tych osób trzeba wszcząć procedury azylowe, umieścić je w ośrodkach dla uchodźców, przeanalizować, czy są zagrożone w swoich krajach, a w odniesieniu do imigrantów ekonomicznych wszcząć procedurę odesłania ich do krajów ojczystych – dodał polityk.
Jego zdaniem, wicepremier ds. bezpieczeństwa powinien przedstawić wyjaśnienia posłom.
– Wiem, że Jarosław Kaczyński tego nie zrobi, ale sytuacja jest na tyle poważna, na tyle delikatna, zarówno polityczne jak i moralnie, że skoro mamy wicepremiera odpowiedzialnego za bezpieczeństwo, to jego głos powinien w tej debacie sejmowej wybrzmieć – powiedział.