W 2020 roku minimalne wynagrodzenie w Polsce wynosi 24 212 zł rocznie. Poseł Grzegorz Braun za słowa skierowane w czwartek w stronę Adama Niedzielskiego zapłaci wielokrotność tej kwoty. Ile dokładnie?
Prezydium Sejmu zadecydowało w czwartek w sprawie Grzegorza Brauna, posła Konfederacji. Po tym, jak skierował on w stronę Adama Niedzielskiego, ministra zdrowia, bulwersujące słowa, został ukarany w najwyższym możliwym wymiarze.
– Prezydium Sejmu jednogłośnie zdecydowało o najwyższej możliwej karze finansowej dla posła Brauna: sześć miesięcy obniżenia uposażenia o 50 proc. i sześć miesięcy odebrania 100 proc. diety poselskiej – poinformował dziennikarzy wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty.
Jak przekłada się to na konkretne kwoty? Grzegorz Braun z pewnością karę odczuje – straci ponad 62 tys. zł.
Jego uposażenie przez sześć miesięcy wyniesie bowiem 38,47 tys. zł., zamiast blisko 77 tys. W całości straci też 24 tys. zł z diet (miesięcznie to 4008 zł). Przedstawiciel Konfederacji straci równowartość 2,5-letniego wynagrodzenia minimalnego. Najmniejsza pensja dopuszczana prawem wynosi bowiem 2 017,67 zł rocznie, co daje miesięcznie kwotę 24 212 zł.
Marszałkini Sejmu poinformowała za pośrednictwem mediów społecznościowych o złożeniu zawiadomienia do prokuratury w sprawie posła Konfederacji. Sprawa dotyczy słów Grzegorza Brauna skierowanych do Adama Niedzielskiego. „Poseł Grzegorz Braun przekroczył dzisiaj kolejną granicę. Nie ma miejsca na groźby karalne w polskim Parlamencie, ani w całej przestrzeni publicznej. W związku z dzisiejszymi słowami skierowanymi wobec ministra Niedzielskiego składam zawiadomienie do prokuratury” – napisała na Twitterze Elżbieta Witek.
Po tym, jak z ust Grzegorza Brauna padły oburzające słowa, Adam Niedzielski zażądał od prezydium Sejmu surowej kary dla posła Konfederacji. Małgorzata Kidawa-Błońska stwierdziła, że w myśl regulaminu nie mogła nałożyć większej kary na posła Brauna. Napisała jednak na Twitterze, że jej zdaniem sprawą powinna zająć się prokuratura.