Jak informuje „Gazeta Wyborcza” rząd planuje powołanie „Operatora Strategicznej Sieci Bezpieczeństwa”. Jeżeli do tego faktycznie dojdzie, to wszystkie sieci komórkowe działające na terenie Polski, będą zmuszone korzystać z pośrednictwa „narodowego operatora”. Do sprawy odniósł się rzecznik Urzędu Komunikacji Elektronicznej, jego zdaniem te informacje zawierają „wiele nieścisłości”.
Plany rządu zdradziła przygotowana nowelizacja ustawy o cyberbezpieczeństwie. Jak pisze Wojciech Czuchnowski w piątkowej „Gazecie Wyborczej”, w jednej z poprawek zapisano powołanie „Operatora Strategicznej Sieci Bezpieczeństwa”. Projekt ustawy rezerwuje dla narodowego podmiotu częstotliwość potrzebną do korzystania z sieci 5G.
Jeśli zapisy wejdą w życie, to operatorzy świadczący usługi w tej technologii będą zmuszeni do korzystania z pośrednictwa OSSB. Narodowy operator będzie nie tylko zapewniał zasięg sieci 5G, ale także będzie sprawować kontrolę nad danymi przesyłanymi za pośrednictwem sieci.
Według „GW”, „Operator Strategicznej Sieci Bezpieczeństwa” ma też przejąć wszystkie już udostępniane sieciom komórkowym częstotliwości. Obecnie zarządza nimi Urząd Komunikacji Elektronicznej.
„Wystarczy, że operatorom komercyjnym nie zostaną odnowione koncesje na częstotliwości. 'Operator narodowy’ udostępni im je wtedy jako swoją sieć bazową. Państwo odzyska monopol i kontrolę. Będzie też mogło, dyktując różne warunki cenowe za dostęp do swojej sieci, wpływać na pozycje poszczególnych telekomów na rynku” – pisze „Wyborcza”.
Jak podaje Gazeta Wyborcza, podobne rozwiązanie funkcjonuje w Rosji. Tamtejszy państwowy operator w razie potrzeby jest w stanie pozbawić internetu cały kraj. Kreml argumentuje, że to awaryjny sposób na „cyberagresję Zachodu”.
Do tekstu „Wyborczej” odniósł się rzecznik Urzędu Komunikacji Elektronicznej, który pisze, że w artykule pojawiło się „wiele nieścisłości”. Jak zapewniał w kolejnych wpisach, operatorzy komórkowi będą otrzymywać częstotliwości w ramach „aukcji”.
„Otoczenie regulacyjne dotyczące sieci telekomunikacyjnych jest bardzo skomplikowane, zapraszam do nas na spotkanie, zaproszę naszych ekspertów merytorycznych i po kolei wyjaśnimy wszystkie niejasności i niepewności” – dodał.