Klaudia Jachira postanowiła poskarżyć się na los osób, które dziedziczą dworki. Posłanka Koalicji Obywatelskiej, żali się na rzekome ataki ze strony lewicowych polityków „za to, że coś odziedziczyli, że mają jakieś mieszkanie czy nawet ten straszny dworek”.
Posłanka w związku z tym stwierdza, że „chyba wróciła komuna„. Jachira ma za złe politykom lewicy, że tworzą klimat, który sprawia że obnoszenie się z bogactwem staje się niemile widziane.
„Posiadanie na powrót przestało się kojarzyć z pracą, zaradnością czy przedsiębiorczością, a stało się grzechem„
-napisała w mediach społecznościowych.
Wpis spotkał się z falą krytyki ze strony internautów.
„Co za idiotyczny i jakże oportunistyczny wpis. Od dziecka korzysta Pani z dobrobytu swoich poprzednich pokoleń, nie zaczynała Pani od zera i nie ma Pani pojęcia, jak to jest być z przysłowiowej „biedy”. I to jest OK. I nie ma się czego wstydzić. Czemu służyć ma ta tkliwa i mająca nas chwytać za gardło opowieść? Żałosne, naprawdę.=”
– napisała użytkowniczka Anna Ida Kühn.
„Od kiedy przejmowanie spadków to zaradność i przedsiębiorczość xD”
– napisał użytkownik Dominik Piskorz.
„Atakowani przez lewicowych polityków?A dokładniej przez kogo? Bo ostatnio coś Klaudynko strasznie na lewicę plujesz”
– skomentował Przemysław Olszewski.
Ostatnio posłanka dość często spotyka się z dezaprobatą ze strony internautów. Parę dni wcześniej, posłanka KO zapytała użytkowników Twittera, „komu powierzyliby kontrolę nad prawidłowym wydawaniem 260 mld zł z Funduszu Odbudowy” i zaproponowała dwie możliwości:
• „PiS-owi do spółki z Lewicą”
• „Społecznemu komitetowi złożonemu z CAŁEJ Opozycji, Samorządów i organizacji pozarządowych”
Okazało się, że internauci zagłosowali na opcję, której Klaudia Jachira się raczej nie spodziewała, stawiając na współpracę PiS i Lewicy (tak zagłosowało 50,6 proc. osób), zamiast Koalicji Obywatelskiej.