„Każde państwo na świecie powinno mieć takie możliwości techniczne, aby uniemożliwić popełnianie przestępstw” – mówił w programie na antenie Radia ZET Janusz Kowalski z Solidarnej Polski. Jego słowa dotyczyły kontrowersyjnego programu do inwigilacji Pegasus.
Jednym z zaproszonych gości do programu „7. Dzień Tygodnia w Radiu ZET” był poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski. „Dobrze, że są takie narzędzia” – oświadczył.
„Przestępcy posługują się WhatsAppem, Signalem, smartfonami. Każde państwo na świecie powinno mieć takie możliwości techniczne, aby uniemożliwić popełnianie przestępstw” – stwierdził.
„Każdy przypadek, kiedy jest podsłuchiwany w ramach kontroli operacyjnej ktoś, wobec kogo są podejrzenia o popełnienie przestępstwa, musi być zgoda sądu i pisemny wniosek komendanta policji” – dodał Kowalski.
„Nie ma zgody na to, żeby politycy byli bezkarni. Za czasów Zjednoczonej Prawicy nie ma na to zgody, czy ktoś ma metkę PiS-u, Platformy, czy PSL-u” – podsumował polityk Solidarnej Polski.
Z wypowiedziami Kowalskiego nie zgodzili się politycy opozycji zaproszeni do programu. „System, który powinien być wykorzystywany do walki z terroryzmem, jest wykorzystywany przeciwko obywatelom tego kraju. (…) Bardzo możliwe, że Peasusa używają wasi koledzy do podsłuchiwania rządu, do podsłuchiwania siebie nawzajem. (…) I teraz, drodzy panowie, zastanówcie się, czy ten system nie będzie bronią użytą przeciwko wam” – zauważyła posłanka Polskiego Stronnictwa Ludowego, Bożena Żelazowska.