Mateusz Morawiecki zapowiedział, że będzie namawiał Jarosława Kaczyńskiego, by ten dalej kierował Prawem i Sprawiedliwością. Prezes PiS zapowiedział przed kilkoma dniami, że przejdzie na emeryturę w wieku 75 lat, a być może nawet i wcześniej. „Mam nadzieję, że tak tylko sobie zażartował” – powiedział premier.
W wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” premier pytany był miedzy innymi o to, czy żałuje swoich słów na temat epidemii koronawirusa będącej w odwrocie. Słowa te zostały wygłoszone na krótko przed wyborami, do udziału w których namawiał premier.
„Proszę pamiętać, że te słowa padły w konkretnym momencie walki z pandemią, gdy niemal na całym świecie walka z wirusem była coraz bardziej skuteczna. Tygodniowe dane z Polski wskazywały, że liczba nowych zakażeń spada, gdy udało nam się opanować duże ogniska koronawirusa na Śląsku. Było to w czasie, gdy ludzie głośno domagali się otwierania kolejnych sektorów gospodarki, a zdecydowana większość krajów rezygnowała z restrykcji” – odpowiedział premier.
„Dysponując dzisiejszą wiedzą, być może dobrałbym te słowa ostrożniej, ale to nie zmienia faktu, że w tamtym czasie były one prawdziwe. To jednak przeszłość. Każdy wie, jak coś zrobić, po fakcie. Być profesorem analizy wstecznej to oczywiście ciekawe zajęcie, ale nie dla polityków, a w szczególności nie dla mnie”
– dodał.
„Wiele instytucji wciąż czeka na usprawnienie, np. wymiar sprawiedliwości. Bo słaby wymiar sprawiedliwości jest kulą u nogi chcącego się rozwijać państwa.”
– zapowiadał premier.
Morawiecki zapowiedział również, że będzie „gorąco namawiał prezesa, by to nie był ostatni raz [kiedy ten kandyduje na prezesa partii], by nadal integrował i wytyczał kierunki działania Zjednoczonej Prawicy”. „Prezes Jarosław Kaczyński był, jest i pozostanie gwarantem naszej skuteczności i jedności” – mówił.
Zapytany o zapowiedź odejścia z polityki w wieku 75 lat Jarosława Kaczyńskiego (obecnie lat ma 71), stwierdził „Mam nadzieję, że tak tylko sobie zażartował.”