W ostatnich dniach miejsce ma kryzys parlamentarny związany z przyjęciem przez polski parlament Krajowego Planu Odbudowy będącego częścią Funduszu Odbudowy. Projekt przeszedł przez Sejm – nie obyło się jednak bez turbulencji. Głosowania za nim odmówiła Solidarna Polska będąca częścią koalicji rządzącej, a Prawo i Sprawiedliwość musiało „dogadać się” z Lewicą. Teraz, KPO musi przejść przez wyższą izbę parlamentu, co może również okazać się problematyczne.
Senator Jan Maria Jackowski zapowiedział, że nie poprze ratyfikacji Funduszu Odbudowy w Senacie. W jego opinii fundusz mija się z programem PiS. „Doszło do odejścia od programu wyborczego PiS. Zostało w nim zapisane, że jesteśmy zwolennikami Europy ojczyzn i negatywnie oceniamy perspektywę tworzenia superpaństwa europejskiego, które oznacza ograniczenie suwerenności Polski” – powiedział.
„Krytyka naszych poprzedników polegała na tym, że byli wasalni wobec Brukseli, że my nie oddamy nawet guzika, że pilnujemy polskiej podmiotowości, nie zgodzimy się na eksperymenty ograniczające suwerenność i nagle w lipcu oraz grudniu 2020 podjęto na szczytach UE decyzje, które ten wektor odwróciły o 180 stopni” – dodaje Jackowski
Zdaniem wieloletniego senatora PiS „za rządów Mateusza Morawieckiego dokonuje się milowy krok na drodze federalizacji Unii Europejskiej” Argumentuje, że do tego prowadzi uwspólnotowienie długu i możliwość nakładania przez Komisję Europejską podatków. „Uważam, że w takiej sytuacji powinno się traktować poważnie naszych wyborców i jasno tę sprawę powiedzieć, a nie udawać, że to są darmowe pieniądze z unijnego Funduszu Odbudowy”.
Zdaniem Jackowskiego przekaz jego strony politycznej wskazuje, że są to”darmowe pieniądze i mamona z nieba, która spada lekko, łatwo i przyjemnie”. Wszystko wskazuję na to, że w Senacie stoczy się prawdziwa batalia o ratyfikację funduszu.