Jarosław Kaczyński na nadzwyczajnym, zamkniętym posiedzeniu klubu parlamentarnego PiS miał powiedzieć, że „Niemcy chcą budować IV Rzeszę” w Europie. Te słowa potwierdza już kilka źródeł. A politycy opozycji i publicyści mówią, że Kaczyński nie ma pojęcia o otaczającej rzeczywistości.
Nadzwyczajne posiedzenie klubu zwołano w środę, obecność polityków była obowiązkowa. Głównymi tematami była afera Łukasza Mejzy i mobilizacja polityczna.
Jarosław Kaczyński mówił także o Unii Europejskiej i polityce zagranicznej. Dziennikarz Wojciech Szacki napisał, że od obecnego na spotkaniu posła PiS dostał informację, że wicepremier ds. bezpieczeństwa powiedział „Ciężkie terminy przyszły na Europejczyków. Niemcy wyłożyły karty na stół i chcą budowy IV Rzeszy. My na to nie pozwolimy”. Za te słowa prezes PiS miał dostać od pozostałych polityków PiS owacje.
Słowa Kaczyńskiego dot. IV Rzeszy potwierdziła także Wirtualna Polska, która powołuje się na dwóch rozmówców obecnych na spotkaniu z wicepremierem.
Politycy opozycji komentują te słowa z niedowierzaniem. Mówią, że Jarosław Kaczyński jest oderwany od rzeczywistości. „Peron mu już całkiem odjechał” – napisał Szymon Hołownia na Twitterze.
Krzysztof Śmiszek z Nowej Lewicy w rozmowie z WP powiedział, że to „jakieś obsesje Jarosława Kaczyńskiego, który ciągle próbuje nasycać opinię publiczną antyniemieckimi fobiami”. „Te są słowa skandaliczne” Zdaniem posła Lewicy Kaczyński „stracił kontakt z rzeczywistością”, a osoba na tak wysokim stanowisku w czasie napięcia na granicy polsko-białoruskiej nie może wypowiadać takich słów.