Politycy Zjednoczonej Prawicy stają w obronie krytykowanego i obrażanego Pawła Kukiza w związku ze środowym głosowaniem i pomyłką nad Lex TVN.
W środę dzięki głosom Sachajki, Kukiza i Stanisława Żuka opozycja wygrała głosowanie ws. przełożenia obrad Sejmu do września. Przepraszamy, ta pomyka nie powinna się zdarzyć – przyznał w czwartek rano w “Graffiti” Jarosław Sachajko, dodając, że to on był wówczas posłem “prowadzącym, który pokazuje jak należy głosować”.
Po odebraniu wielu telefonów z pogróżkami w ciągu dnia moja asystentka powiedziała, że boi się pracować w biurze poselskim. Poleciłem jej wywiesić kartkę, że pracujemy zdalnie. Córka pisała mi w SMS-ach, że jest przestraszona hejtem w internecie
– powiedział Sachajko.
Wcześniej posłowie opozycji złożyli dwa wnioski o odroczenie obrad: do 1 września (KO) i dalej idący – do 2 września. Ten drugi Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL) uzasadniał tym, że w głosowaniach uzupełniony został porządek obrad o informacje: szefa NIK Mariana Banasia o działaniach instytucji publicznych związanych z organizacją majowych wyborów prezydenckich i szefa MZ o Narodowym Programie Szczepień i musi być czas na ich przygotowanie.