W zeszłym tygodniu donosiliśmy o ataku grupy 30 zamaskowanych mężczyzn na aktywistów z gdańskiej grupy Homokomando, którzy prowadzili trening na otwartym powietrzu. Sytuacja powtórzyła się wczoraj, gdy bojówkarze z Młodzieży Wszechpolskiej zaatakowali aktywistów we Wrocławiu.
“Będziemy trenować dalej – tak, jak wcześniej. Będziemy dalej uczestniczyć w protestach w obronie praw człowieka, chodzić dumnie z tęczowymi flagami. Domagać się traktowania jak ludzie. Bo jesteśmy ludźmi, nie ideologią” – donosili w zeszłym tygodniu członkowie grupy Homokomando.
Jak postanowili tak zrobili – we wczorajszym poście aktywiści opisali treningi, w których brali udział na terenie całej Polski, jak i również za oceanem. „Na spokojnie treningi odbyły się w Bartoszycach, Brukseli, Krakowie, Los Angeles, Łodzi, Poznaniu, Toruniu. W Warszawie i Katowicach spisywano uczestników. Pomimo, że w Warszawie obok odbywało się zgromadzenie policja tam nie interweniowała. We Wrocławiu doszło do próby ataku na uczestników treningu, na szczęście nikt nie ucierpiał„ – opisują na swoim facebookowym profilu
Sprawcami ataku są skrajnie prawicowi bojówkarze z Młodzieży Wszechpolskiej – grupa pochwaliła się nim na swoim facebookowym profilu – „jak tam dzisiejszy trening?” – pytali ironicznie.
Młodzież Wszechpolska to skrajnie prawicowa organizacja odwołująca się do faszystowskiej tradycji obozu radykalnego i myśli Romana Dmowskiego. Została założona przez Romana Giertycha w 1989 r., a dziś zajmuje się m.in. organizacją Marszu Niepodległości, na który zapraszani są, chociażby, neo-faszyści z włoskiej Forza Nuova.
