Fundacja Promocji Mediacji i Edukacji Prawnej Lex Nostra Macieja Lisowskiego przekazała Kancelarii Lex Nostra, czyli spółce kierowanej przez Janinę Lisowską 1,5 mln zł – wynika z ustaleń kontrolerów NIK, do których dotarli dziennikarze tvn24.pl.
Jak wskazuje raport NIK, w latach 2019-2021, Fundacji Promocji Mediacji i Edukacji Prawnej Lex Nostra przyznano z Funduszu ponad 4,5 mln zł. Jej założycielem jest Maciej Lisowski, który w mediach pojawia jako obrońca praw osób, które czują się skrzywdzone przez system prawny.
Jak ustalili dziennikarze tvn24.pl, do śmierci posła Kornela Morawieckiego Lisowski był jego bliskim współpracownikiem i asystentem społecznym. Na relacje z ojcem urzędującego premiera miał się powołać m.in., gdy aplikował o granty z Funduszu Sprawiedliwości.
Dziennikarze ujawnili, że w styczniu 2019 r. Fundacja Lex Nostra wzięła udział w kilku konkursach na dotacje z Funduszu Sprawiedliwości. Miała wygrać dwa: za pierwszym razem otrzymując 171 tys. 856 zł, a za drugim 4 mln 368 tys. 394 zł.
Jak czytamy w „Onecie”, pierwszy projekt udało się Maciejowi Lisowskiemu rozliczyć z Ministerstwem Sprawiedliwości w całości. Drugiego już nie. W trakcie trwania projektu rozpoczęła się bowiem kontrola NIK, a jej pośrednim efektem była kontrola Ministerstwa Sprawiedliwości.
Tvn24.pl podaje, że z przeprowadzonej kontroli wynika, iż z kwoty pierwszej dotacji 171 tys. 856 zł Fundacja Lex Nostra na projekt pomocy osobom opuszczającym zakłady karne i areszty oraz ich najbliższym 96 tys. zł – czyli 55,8 proc. środków z dotacji – zapłaciła ona za usługi pomocy prawnej oraz psychologicznej Kancelarii Lex Nostra. Zaś z drugiej dotacji Fundacja Lex Nostra zapłaciła Kancelarii Lex Nostra 1,4 mln zł, czyli 48,3 proc. przyznanej kwoty.