Do Sejmu trafił projekt jeszcze bardziej zaostrzający prawo aborcyjne i wprowadzający kary dla lekarzy i pielęgniarek wykonujących zabieg przerwania ciąży. O zdanie na temat legislacji zapytano Krzysztofa Bosaka.
„Ja tego projektu nie miałem okazji jeszcze czytać, a jako Konfederacja nie mieliśmy jeszcze okazji na spotkaniu naszego koła dyskutować o tym projekcie” – podkreślił w programie „Newsroom” WP Krzysztof Bosak.
„Od wysokości kary ważniejsza jest jej nieuchronność. Moim zdaniem, wbrew temu co mówi lobby proaborcyjne przez ostatnie dni, po zdarzeniu w Pszczynie, jest zupełnie inaczej niż oni twierdzą.” – dodał jeden z liderów Konfederacji.
„W czasie „czarnych protestów” straszyli, że każde poronienie będzie badał prokurator. Nie tylko tego nie ma, ale prokuratura jest uparcie bierna względem podziemi aborcyjnego” – zaznaczył.
Jak informowała we wtorek Interia, do Sejmu wpłynął obywatelski projekt ustawy zaostrzającej kary za dokonanie aborcji fundacji Pro-Prawo do Życia.
Marszałek Sejmu Elżbieta Witek przekazała go wówczas do pierwszego czytania. Nowe przepisy wprowadzałyby definicję „dziecka poczętego”. Za „umyślne pozbawienie życia” grozić może nawet dożywocie – podał Polsat News.