Sylwia Sobolewska, żona sekretarza generalnego PiS Krzysztofa Sobolewskiego, nie pracuje już w Orlenie — podaje „Gazeta Wyborcza”. Jej kariera była stawiana jako przykład błyskawicznych awansów w państwowych spółkach rodzin polityków związanych z obozem rządzącym.
Sylwia Sobolewska jeszcze w pierwszej połowie 2021 r. miała miejsce w radach nadzorczych m.in. Orlen Paliwa, Portu Lotniczego Szczecin-Goleniów czy Anwilu, należącego do Orlenu.
„Moja żona jest osobą prywatną, nie jest osobą publiczną. Jest osobą niezależną, ambitną i o tym, gdzie pracuje, dowiaduję się jako jeden z ostatnich” – tłumaczył Krzysztof Sobolewski, sekretarz generalny PiS, na antenie RMF FM zapytany o karierę zawodową swojej żony. Zapewniał, że nie miał udziału w znalezieniu się jego żony w radzie nadzorczej spółek podległych Orlenowi.
W przypadki wierzył jednak mało kto, choćby ze względu na to, że gościem na ślubie pary był w 2017 r. sam prezes Jarosław Kaczyński. Dziś, jak pisze „Gazeta Wyborcza”, błyskotliwa kariera Sylwii Sobolewskiej w strukturach państwowych spółek na czele z Orlenem jest już historią.
Jej przykład był jednym z tych, który miał przelać czarę goryczy wśród członków partii. W lipcu 2021 r. PiS przyjął uchwałę, która miała zwalczyć nepotyzm w partii. Zakłada ona, że rodziny posłów i senatorów PiS — poza wyjątkami — nie mogą zasiadać w spółkach skarbu państwa.
