Poseł Maciej Kopiec w swoim wczorajszym oświadczeniu wygłoszonym ws. Łukasza Mejzy zwócił się do najważniejszych polityków Zjednoczonej Prawicy.
„Panie premierze Morawiecki, panie wicepremierze Kaczyński, pani marszałek Witek, panie ministrze Ziobro” – rozpoczął. „Z czego wynikają Wasze paskudne charaktery? Czego się boicie?” – zapytał poseł.
Wirtualna Polska napisała w zeszłym tygodniu, że obecny wiceminister sportu Łukasz Mejza założył w przeszłości firmę medyczną, która miała się specjalizować w kosztownym leczeniu nowatorskimi metodami chorych m.in. na raka, Alzheimera, Parkinsona. Jak twierdzi portal, Mejza miał osobiście przekonywać potencjalnych pacjentów, w tym dzieci, o skuteczności stosowanych przez firmę metod, które jednak tak w Polsce, jak i na całym świecie uznawane są za niesprawdzone i niebezpieczne. Według wp.pl, interes Mejzy nie wypalił, za to pozostawił po sobie wielu oszukanych pacjentów i ich rodziny.
Do doniesień portalu Mejza odniósł się w oświadczeniu zamieszczonym w mediach społecznościowych. Zapowiedział, że treść artykułu będzie przedmiotem postępowań sądowych i że podjął kroki prawne, mające na celu ochronę jego dobrego imienia i reputacji. Według Mejzy, publikacje na jego temat mają charakter ataku politycznego.
Mejza oświadczył ponadto, że ani on, ani spółka Vinci NeoClinic sp. z o.o. nie wystawili „ani jednej faktury i nie zarobili złotówki na działalności opisanej w artykule” WP. „Spółka nigdy nie zamierzała prowadzić i nie prowadziła działalności medycznej. Przedmiotem jej działalności miało być prowadzenie biura turystyki medycznej. Autorzy materiału mogli z łatwością potwierdzić tę informację w publicznych rejestrach zawierających dane spółki” – napisał Mejza.
Jeszcze tego samego dnia posłowie Lewicy – Maciej Kopiec i Anita Kucharska-Dziedzic – w związku z artykułem WP zawiadomili prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez Mejzę. Według nich, mógł on dopuścić się oszustwa.
Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn zapewnił, że służby specjalne znają doniesienia medialne w sprawie interesów wiceministra Mejzy i wypełniają swoje obowiązki.
Łukasz Mejza zasiada w Sejmie od marca tego roku, kiedy to objął mandat po zmarłej posłance KP-PSL Jolancie Fedak. Na listach PSL znalazł się z rekomendacji Kukiz’15, z którym ludowcy zawiązali porozumienie przed wyborami. Po wejściu do Sejmu Mejza nie przystąpił do klubu Koalicji Polskiej-PSL, pozostał niezrzeszony. Wiceministrem sportu jest od października – objął funkcję z rekomendacji Partii Republikańskiej Adama Bielana. (PAP)