Polska

Kościół krytykuje Polski Ład. Chodzi o podatek dla księży

wPunkt
Kościół krytykuje Polski Ład. Chodzi o podatek dla księży

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski przekazał w liście do Premiera RP dlaczego Kościół krytycznie ocenia rządowe propozycje.

Abp Stanisław Gądecki wystosował specjalny list skierowany do prezesa rady ministrów – Mateusza Morawieckiego. Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski wyjaśnił w nim dlaczego Kościół krytycznie ocenia rządowe propozycje.

Puls Biznesu poinformował ostatnio, że do grona niezadowolonych z propozycji Zjednoczonej Prawicy w ostatnich dniach dołączył Kościół katolicki. Przewodniczący KEP – Abp Stanisław Gądecki – wystosował do premiera Mateusza Morawieckiego specjalny list, w którym tłumaczy, dlaczego Kościół krytycznie ocenia rządowe propozycje.

Pismo Gądeckiego, choć początkowo zostało opublikowane na stronie Rządowego Centrum Legislacji, jednak obecnie nie jest już dostępne.

Wirtualna Polska przekonuje, że głównym zarzutem abp. Gądeckiego miał być fakt, że Polski Ład pociągnie za sobą wyższe podatki również dla księży. Jest to bezpośrednio powiązane z likwidacją możliwości odliczenia składki zdrowotnej od podatku, co de facto oznacza wzrost płaconego podatku o 7,75 proc.

W liście do premiera została zawarta opinia prof. KUL ks. Piotra Stanisz:

Proponowana zmiana spowoduje, że obciążenia duchownych opłacających podatek zryczałtowany wyraźnie wzrosną

Ks. Stanisz wystosował propozycję, by podwyższone składki zdrowotne księży były częściowo finansowane z Funduszu Kościelnego. Gądecki dodał także:

„Z przykrością stwierdzam, że pomimo tego, że projekt dotyczy także sytuacji prawnej osób duchownych, ani Kościół Katolicki, ani inne związki wyznaniowe, nie zostały uwzględnione wśród kilkudziesięciu podmiotów, z którymi rząd przeprowadza konsultacje publiczne” 

Przypomniał tym samym, że rząd zgodnie z konkordatem powinien konsultować z Kościołem wszystkie sprawy, które mają wpływ na jego finanse.

List Abp Stanisława Gądeckiego nie doczekał się jeszcze oficjalnej reakcji ze stronu premiera Mateusza Morawieckiego oraz innych członków rządu.

Popularne

Do góry