Zdaniem świdnickiego biskupa seniora trwa proceder prześladowania uczniów Jezusa. I trudno nie odnieść wrażenia, że jego zdaniem odpowiedzialni są za to ludzie „solidarni z karpiem”.
Radio Maryja opublikowało homilię biskupa seniora Ignacego Deca, którą wygłosił w Boże Narodzenie w Katedrze Świdnickiej. Biskup dużo mówił o narodzeniu Jezusa i o tym, że nie było dla niego miejsca „w ludzkiej chacie, gospodzie, hotelu czy w jakimś prywatnym domu”.
Nie wysnuł z tego jednak nauki o tym, by takie miejsce się zawsze dla potrzebujących znalazło. Za to uznał, iż „była to zapowiedź, że Jezus będzie w przyszłości przez niektórych odrzucany”. Podobnie jak jego wyznawcy – chrześcijanie. Jego zdaniem odrzucenie Jezusa doprowadziło do nazizmu i komunizmu, a obecnie do życia ludzi na poziomie zwierząt.
„Podczas publicznej działalności Jezus był wielokrotnie i na różne sposoby atakowany” – mówił Ignacy Dec. Zdaniem biskupa „na linii takich haseł narodziły się w Europie w XX wieku dwa totalitaryzmy” – nazizm i stalinizm, a „historia pokazała, że niszczyciele Boga stali się szybko niszczycielami człowieka”. Dziś jesteśmy świadkami powstania „mutacji marksizmu” i „utopii”.
„Nowa Lewica ateistyczna promuje dzisiaj życie na poziomie zwierząt: „Minimum cierpienia, maksimum przyjemności” – mówił biskup Dec, co cytuje Radio Maryja. „A po nas choćby i potop”. Niektórzy z nich uważają, że bycie solidarnym ze zwierzętami (od kilku lat w okresie tuż przed Wigilią chodzi o solidarność z karpiem) jest ważniejsze niż solidarność z ludźmi, zwłaszcza z nienarodzonym dzieckiem czy ludźmi starszymi, potrzebującymi wsparcia i opieki.
W swoim kazaniu w święta Ignacy Dec nawiązał do słów Jana Pawła II i mówił: „Nie lękajcie się”. „Świat i człowiek są do uratowania” – mówił.
Te negatywne zjawiska biskup w kazaniu wiosną tego roku nazwał „humanizmem ateistycznym” i „materialistycznym”, „nową ideologią, która jest czymś na kształt pseudoreligii opartej na mitach i utopiach”. „Jakie są to mity?” – pytał biskup.
