W Wyższym Seminarium Duchownym w Bydgoszczy nie pojawił się ani jeden młody człowiek z nowym kapłańskim powołaniem – dowiedziała się „Wyborcza”. – Kryzys powołań jest coraz większy – mówią księża.
W wielu seminariach duchownych w całej Polsce zakończył się nabór kandydatów. Niektóre prowadzą jeszcze rekrutację uzupełniającą, więc na ostateczne dane będzie trzeba jeszcze poczekać, ale już teraz widać, że liczba chętnych do kapłaństwa spada. Taka tendencja utrzymuje się od lat. Choć zdarzają się diecezje, gdzie w tym roku zgłosiło się więcej kandydatów niż w latach ubiegłych.
W ciągu 20 lat aż o 60 proc. spadła liczba osób deklarujących powołanie do bycia księdzem rzymskokatolickim w Polsce. Pełnych danych dla całej Polski o nadchodzącym roku akademickim jeszcze nie znamy, ale w ub. roku formację ku kapłaństwu w seminariach duchownych w kraju rozpoczęło 438 kandydatów, czyli o 60 osób mniej niż w roku 2019/2020.
Tak jest np. w diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej. — Jako jedna z pierwszych diecezji w Polsce wprowadziliśmy rok propedeutyczny. Trzy roczniki naszych księży, którzy ukończyli seminarium, są już po odbyciu siedmioletniej formacji. W tym roku, czym możemy się pochwalić, mamy już siedmiu kandydatów — mówi w rozmowie z Onetem ksiądz Piotr Skiba duszpasterz powołań w diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej oraz ojciec duchowny w Wyższym Seminarium Duchownym w Koszalinie.
— Jak na warunki naszej diecezji jest to bardzo dobra liczba. Być może jeszcze ktoś dojdzie, bo nabór jeszcze trwa. W ostatnich latach średnia osób, które zaczynały rok propedeutyczny, wynosiła pięć — dodaje duchowny.
Podobnie jest w archidiecezji gdańskiej. — Notujemy znaczący wzrost powołań. Jest on konsekwencją m.in. modlitw prowadzonych w parafiach w intencji powołań do kapłaństwa i systematycznej pracy księży z młodzieżą w ramach katechezy szkolnej, różnorakich grup duszpasterskich, w tym liturgicznej służby ołtarza — wyjaśnia Onetowi ksiądz Marek Kwiecień, rzecznik archidiecezji gdańskiej.
— Nabór do gdańskiego seminarium trwa. Do tej pory zgłosiło się dwunastu kandydatów. Większość jest po maturze, niektórzy mają za sobą doświadczenie studiów i praktykę zawodową — dodaje.
Do bydgoskiego seminarium trafiają kandydaci na księży z parafii diecezji bydgoskiej, najmłodszej i jednej z najmniejszych w Polsce. Seminarium zostało założone 1 sierpnia 2004 roku przez pierwszego biskupa bydgoskiego Jana Tyrawę, pięć miesięcy po powołaniu diecezji, którą stworzono z części dotychczasowych: archidiecezji gnieźnieńskiej, diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej i pelplińskiej. Wyższe Seminarum Duchowne im. bł. bp. Michała Kozala ma swoją siedzibę przy ul. Grodzkiej.