Polityk został zaproszony do porannego programu Polsat News „Polityczna Graffiti”. Na początku zgodził się, jednak w nocy zrezygnował, poinformował o tym SMS-owo i wydelegował w zamian do studia swojego posła, Jarosława Sachajko. Ten tłumaczył na wizji, że właśnie on odpowiada za całe zamieszanie z głosowaniem.
Paweł Kukiz miał być gościem w czwartkowym „Politycznym Graffiti” (Polsat News), ale rozmyślił się, a w zastępstwie wystąpił poseł Jarosław Sachajko, którego Kukiz uważa za głównego winowajcę.
Polityk nie zgodził się też na rozmowę z TVN24, żądając publicznych przeprosin i zapowiadając, że dopóki ich nie usłyszy – nie pojawi się w studiu. – Hejt od „piewców miłości i tolerancji” mam większy, niż Paweł Adamowicz – mówił portalowi Wirtualnemedia.pl Kukiz.
Sejm uchwalił w środę późnym wieczorem (m.in. głosami PiS i trzech posłów Kukiz’15, w tym Pawła Kukiza) nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji, która zmienia zasady przyznawania koncesji dla mediów z udziałem kapitału zagranicznego i w ocenie opozycji jest wymierzona w Grupę TVN, której udziałowcem jest amerykański koncern Discovery.
Wcześniej posłowie opozycji złożyli dwa wnioski o odroczenie obrad: do 1 września (KO) i dalej idący – do 2 września. Ten drugi Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL) uzasadniał tym, że w głosowaniach uzupełniony został porządek obrad o informacje: szefa NIK Mariana Banasia o działaniach instytucji publicznych związanych z organizacją majowych wyborów prezydenckich i szefa MZ o Narodowym Programie Szczepień i musi być czas na ich przygotowanie.