Jacek Kurski we wczorajszej transmisji na żywo wspomniał, jak 30 lat temu pokazał w TVP „przerażającą scenę”. W 1991 r. wraz z Piotrem Semką w programie „Refleks” opublikował nagranie, jak Monika Olejnik wraz z Jerzym Urbanem i Adamem Michnikiem odjeżdżają wspólnie po audycji poświęconej wprowadzeniu w Polsce stanu wojennego.
13 grudnia w Teatrze Polskim w Warszawie Instytut Pamięci Narodowej we współpracy z Telewizją Polską zorganizował koncert upamiętniający 40. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego.
Obecny na wydarzeniu prezes TVP Jacek Kurski dodał, że „kiedy mija 40 lat od jakiegoś wydarzenia, wydaje się, że wszystko zostało powiedziane, że jest to rozdział zamknięty”. Jak jednak zastrzegł, „ta reguła nie dotyczy stanu wojennego, który ciągle jest niezabliźnioną raną, ciągle boli, dlatego że trwają skutki zdrady”.
„30 lat temu z Piotrem Semką pokazaliśmy w telewizji przerażającą scenę jak ikona stanu wojennego, ikona opozycji ucieka do samochodu, żeby z Jerzym Urbanem i Moniką Olejnik odjechać w nieznane po audycji, w której udawali, że się kłócą na temat stanu wojennego”
– mówił Kurski.
Prezes TVP podkreślił, że „to jest moment, kiedy trzeba oddzielić dobro od zła”, nazywając rzeczy po imieniu. „Cieszę się, że telewizja może pokazywać prawdę” – dodał.
Wspomniany przez szefa TVP program został wyemitowany 13 grudnia 1991 r. Pokazano w nim, jak Adam Michnik wychodził wówczas ze studia radiowej Trójki, gdzie debatował z Jerzym Urbanem na temat stanu wojennego. Michnik nie odpowiedział na pytania dziennikarzy programu TVP „Refleks”, komentarza udzielił za to Jerzy Urban. Następnie wsiadł do samochodu, do którego zmierzała również prowadząca debatę Monika Olejnik. Kilkaset metrów dalej do tego samego pojazdu wsiadł również Adam Michnik.