Polska

Lewica na pochodzie z okazji 1 Maja: Najpierw ludzie, potem zyski

wPunkt
Lewica na pochodzie z okazji 1 Maja: Najpierw ludzie, potem zyski

„Milionowe premie dla prezesów i śmieciówki dla pracowników – nie! Najpierw ludzie, a potem zyski. Żadne kauflandy, żadne solarisy, żadne amazony nie mają prawa dyskryminować pracownic i pracowników oraz utrudniać działalności związków zawodowych” – mówił Dziemianowicz-Bąk.

fot. Klub Lewicy/flickr

Ulicami Warszawy pod hasłem “Godna praca – godne życie” przeszedł wielotysięczny pierwszomajowy pochód. Manifestacja z okazji Święta Pracy była barwa, różnorodna i emanująca pozytywną energią! Do stolicy przybyli ludzie lewicy z całej Polski, dziś na ulicach Warszawy było widać jak na dłoni, kto w Polsce jest reprezentantem świata pracy.  

A Polska 2023 roku to państwo galopujących cen, rosnących rat kredytów i ogromnego deficytu mieszkań z jednej strony oraz coraz większego niezadowolenia z warunków wykonywania swojej pracy. Jedni nazywają to kulturą zapier…, drudzy wyzyskiem, ale łączy ich jedno – chcą godnej płacy za godną pracę oraz równowagi pomiędzy życiem prywatnym a zawodowym. 

W ramach centralnych obchodów Lewica złożyła kwiaty pod Cytadelą, na placu Grzybowskim pod pomnikiem upamiętniającym wydarzenia z 13 listopada 1904 r., gdzie odbyła się pierwsza na ziemiach polskich zbrojna demonstracja robotnicza zorganizowana przez Polską Partię Socjalistyczną w walce z Caratem oraz pod pomnikiem Ignacego Daszyńskiego.  

Uczestnicy uroczystości pamiętali, że 1 maja to również dzień wejścia do Unii Europejskiej. Polska jest częścią UE od 1 maja 2004 r., kiedy to rząd SLD-UP-PSL kierowany przez Leszka Millera wprowadził nasz kraj do wspólnoty. Przez 19 lat członkostwa nasz kraj dokonał ogromnego skoku cywilizacyjnego.  

Czarzasty: Państwa opiekuńcze jest jednym z najważniejszych postulatów polskiej Lewicy 

– Jesteśmy po pandemii, nasz sąsiad prowadzi wojnę i zawsze w takich momentach musi być pokazana siła państwa, które musi pomagać wszystkim obywatelom. Dlatego chcę powiedzieć wszystkim liberałom, wszystkim partiom prawicowym – nigdy nie szanujcie państwa, zawsze uważacie, że wszyscy dadzą sobie sami radę, ale są takie momenty, w którym przedsiębiorcy czy obywatele nie dają sobie rady bez instytucji państwa.  

Dla Lewicy państwo opiekuńcze jest jednym z najważniejszych postulatów polskiej Lewicy. Nie wyobrażamy sobie Polski bez sprawnie działających szpitali. Z obecną opozycją będziemy współrządzili od października i my jako Lewica nigdy się nie zgodzimy na komercjalizację czy prywatyzację szpitali. Ludzie, którzy nie są bogaci muszą mieć bezpieczeństwo w formie ochrony zdrowia.  

Nie wyobrażamy sobie też Polski bez żłobków i przedszkoli, które powinny zaopiekować się każdym dzieckiem, bez względu na status majątkowy rodziców. Nie będzie wtedy potrzebne żadne dodatkowe 1500 zł, bo matki będą mogły oddawać swoje dzieci do żłobków i przedszkoli.  

Państwo opiekuńcze to również inwestycje w szkoły, w których powinien być podawany jeden ciepły posiłek dziennie, bez względu na status materialny rodziców.  

Nie wyobrażamy sobie też Polski bez mieszkań budowanych przez samorządy, bez tanich mieszkań na wynajem. Przecież nie każdego jest stać na mieszkanie, nie każdy ma zdolność kredytową.  

Nie wyobrażamy sobie też państwa opiekuńczego bez dobrze zorganizowanego transportu, że do każdego powiatu dojeżdża pociąg, a dalej i autobus. Nie może być tak, że ponad 13 milionów osób w naszym kraju jest pozbawione transportu publicznego.  

Kiedyś marzeniem ludzi był ośmiogodzinny dzień pracy, kiedyś marzeniem ludzi była wolna sobota, teraz dobrze by było, żeby w Polsce pracować godzinę krócej mógł każdy i to przy tym samym wynagrodzeniu. To nie jest tak, że wyszło nam z badań, że powinien być 4-dniowy tydzień pracy i głosimy te hasła. To jest tak, że zawsze wyobrażaliśmy sobie tak społeczeństwo, żeby pracowało za godne wynagrodzenie, ale też miało prawo do zajęcie się rodziną, do wypoczynku, do edukacji, aby móc pójść na spacer, abyśmy byli szczęśliwi.  

Jak będziemy współrządzili, to Lewica zadba o osoby starsze. Nie może być tak, że jest jeden geriatra na 20 tysięcy ludzi, a seniorzy nie mają bezpieczni.  

Wygramy zbliżające się wybory, wspólnie z Szymonem Hołownią, Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem i Donaldem Tuskiem! Wszyscy musimy w to wierzyć i iść razem do przodu! Lewica będzie w przyszłym rządzie pilnowała wszystkich tych haseł związanych z prawami kobiet, prawami pracowniczymi, z mieszkaniami, z godzinami pracy i godna pracą. Lewica będzie gwarantem spraw socjalnych, praw pracowniczych i wolnościowych – mówił wicemarszałek Sejmu i współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty.  

Zandberg: Płace w Polsce muszą wzrosnąć! 

– To był trudny rok dla pracowników, ponieważ po raz pierwszy płace realne spadały i to mocno. To są te prawdziwe płace, którymi płacimy w sklepie czy za czynsz. Ale kiedy miliony polskich pracowników biedniało, to byli też tacy, którym wiodło się wyśmienicie, ponieważ kapitał na tym roku drożyzny wyszedł wyśmienicie. Spójrzcie na zyski, na marże – one wszystkie poszły w górę. Czujemy to za każdym razem, kiedy wchodzimy do sklepu. Te ceny nie wzięły się znikąd. Oni zarobili na tej drożyźnie kosztem pracowników, a rząd niestety na to pozwalał i był bezczynny. Oskarżam rząd Mateusza Morawieckiego o bezczynność i tchórzostwo wobec wielkich korporacji! Oskarżam ten rząd o to, że wziął księżycowe wskaźniki wpisał je do budżetu i efekt jest taki, że ludzie, którzy pracują dla polskiego państwa czy samorządów wbijają zęby w ścianę, ponieważ ich pensje nie nadążają za kosztami życia. To jest odpowiedzialność obecnego rządu i dlatego on powinien odejść.  

Kiedy tak mówili obecni rządzący twierdzą, że za tych co byli przedtem też szału nie było. I mają rację. My na Lewicy nie mamy złudzeń i pamiętamy jak tamte rządy traktowały budżetówkę. I dlatego mówimy dzisiaj jasno i bardzo wyraźnie: nie będzie powrotu do tamtej przeszłości i zaciskania pasa na brzuchach ludzi, którzy pracują dla polskiego państwa. Jest czas na podwyżki dla budżetówki! Tak musi się stać tej jesieni, płace muszą wzrosnąć a nowy rząd musi je podnieść i to jest nasz twardy warunek współrządzenia. Jeżeli mamy podnieść ręce za nowym rządem, to musi to być rząd, który podniesie płace w budżetówce. Naprawdę, a nie tylko w kampanii wyborczej.  

Płace muszą wzrosnąć w całej polskiej gospodarce, ponieważ polski pracowników pracuje niemal najdłużej w Europie, ale też dostaje dużo mniej niż koleżanki oraz koledzy z innych krajów i to się musi zmienić. To jest skandal, że z tego tortu, który wszyscy wypracowujemy polski pracownik dostaje dużo mniej niż pracowników niemiecki czy francuski, gdzie ruch związkowy jest znacznie silniejszy. Polskie płace muszą i mogą wzrosnąć, ale potrzebujemy do tego, aby więcej ludzi było zorganizowanych w związki zawodowe. To jest też odpowiedzialność państwa, które może dać realne gwarancje bezpieczeństwa. Mamy konkretne ustawy, które już powinny obowiązywać, a ten rząd i ta większość ich nie przyjmie, ale nowy rząd i nowa większość musi je przyjąć. W każdej większej firmie musi być związek zawodowy i doprowadzimy do tego wspólnie. Prawa pracownicze przysługują każdemu obywatelowi i każdej obywatelce, każdemu kto pracuje w Polsce.

Czas ucywilizować polski rynek pracy, bo Polacy pracują dziś zbyt długo i zbyt niebezpiecznych warunkach. Musimy na serio zadbać o bezpieczeństwo, te 180 osób, które straciło życie to byli budowlańcy, którzy pracują na budowach, na których nie przestrzega się żadnych zasad. Dlaczego? Ponieważ tak jest taniej i tak się bardziej opłaca. To byli pracownicy, którzy pracując przy maszynach, wypracowywali nierealistyczne normy, aby wycisnąć z nich jeszcze większy zysk. Polskie państwo musi wziąć realną odpowiedzialność za warunki pracy, a Państwowa Inspekcja Pracy musi dostać prawdziwe narzędzia, które spowodują, że to nie pracownik, ale ten kto narusza podstawowe prawa pracownicze będzie się bać. I tego także musimy doprowadzić jesienią.  

Każdy człowiek ma prawo do uczciwego wynagrodzenia, które zapewnia jemu i jego rodzinie godne życie, każdy człowiek ma prawo do urlopu, do wypoczynku, do pracy w ograniczonych godzinach, do płatnych urlopów, do standardu życia, który zapewnia dobrobyt jemu i jego rodzinie. Nikomu nie może braknąć na jedzenie, na odzież, na mieszkanie. Czy przyjdzie choroba, niezdolność do pracy, czy starość – to każdy człowiek ma prawo do opieki lekarskiej czy ubezpieczenia społecznego. Zapytacie skąd jest te kilka zdań? Czy może jest to stary rewolucyjny socjalistyczny manifest? Nie, to jest Powszechna Deklaracja Praw Człowieka i najwyższy czas, aby Polska zaczęła traktować ją poważnie. Niech się święci 1 Maja! – oświadczył Adrian Zandberg, poseł i współprzewodniczący partii Razem.  

Dziemianowicz-Bąk: Najpierw ludzie, potem zyski! 

– Godna praca to godna płaca, nie tylko płaca minimalna. Godna praca to bezpieczna praca, ze stabilną a nie śmieciową umową i czasem pracy, który pozwala na odpoczynek. Godna praca to taka, po której czeka na nas emerytura. Godna, a nie głodna. Milionowe premie dla prezesów i śmieciówki dla pracowników – nie! Najpierw ludzie, a potem zyski. Żadne kauflandy, żadne solarisy, żadne amazony nie mają prawa dyskryminować pracownic i pracowników oraz utrudniać działalności związków zawodowych – mówiła posłanka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. 

Piechna-Więckiewicz: Luka płacowa publiczna to 4 procent, ale już ta prywatna to już 15 procent 

– Niech się świeci 1 Maja wszystkim pracownikom i pracowniczkom! Jesteśmy najciężej pracującym narodem w Unii Europejskiej, spędzamy w pracy prawie 1800 godzin rocznie. Jeżeli przełożyć te godziny na lata naszego życia, to 10 lat naszego życia spędzamy w pracy. Godna praca to godne życie, aby tak się stało, to musi być ona dobrze wynagradzana. Musimy też mówić, jak wygląda praca kobiet w Polsce. Luka płacowa publiczna to 4 procent, ale już ta prywatna to już 15 procent. A niektórych zawodach kobiety zarabiają 20 procent mniej. Panie pracują w gorzej płatnych zawodach i nieważne jest, ile w tym czasie poświęcamy. Często jest tak, że ta praca jest nieodpłatna. Zwracam się to mam i babć, które poświęcają swoje życie opiekując się dziećmi nie mając nawet ubezpieczenia. Wy też jesteście pracowniczkami! – mówiła Paulina Piechna-Więckiewicz, wiceprzewodnicząca Nowej Lewicy.

Żukowska: Europejska płaca minimalna 

 Lewica jest dla pracowników i to dla nich, a nie dla stołków będziemy walczyć w zbliżających się wyborach. Dzisiaj jest także rocznica wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. To my jesteśmy jej częścią, to nie tak, że Bruksela nam coś narzuca. Obecnie dyskutujmy nad wprowadzeniem europejskiej płacy minimalnej, to będzie ważny temat tej jesieni.  

PiS ma w nosi pracowników o czym świadczy to, że w np. w Warszawie na samo wyznaczenie rozprawy w wydziale pracy czeka się rok. Czyli pracownik, który chce pójść ze swoim problemem do sądu, czeka na rozstrzygnięcie konfliktu z pracodawcą rok, ale nie rozstrzygnięcie, ale na wyznaczenie pierwszej rozprawy. I co on ma robić przez ten rok? Dlatego też zwiększymy liczbę zamykanych teraz przez PiS wydziałów pracowniczych w sądach rejonowych. Prawa pracownicze muszą być chronione realnie, a pracownicy nie mogą jechać po 100 kilometrów do sądu, aby uzyskać rozstrzygnięcie swojej sprawy.  

PiS musi stracić władzę po to, aby praca mogła być godna, a przez to i życie będzie godne. Lewica będzie zawsze po stronie pracowników! – mówiła posłanka Anna-Maria Żukowska.  

lewica.org.pl

Popularne

Do góry