Według Lewicy przyjazna szkoła to bezpieczny dom, a szkoła to nie tylko ławki, tablica i paprotki. Szkoła to przede wszystkim budowanie relacji i wspólne poznawanie świata. Niestety polska szkolna rzeczywistość odbiega od tego jak chcielibyśmy widzieć świat wchodzenia w dorosłość.
W Ślesinie posłowie Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, Anita Kucharska-Dziedzic, Marcin Kulasek, Małgorzata Prokop-Paczkowska, Adrian Zandberg, a także wiceprzewodnicząca Nowej Lewicy Paulina Piechna-Więckiewicz oraz uczniowie i studenci zaprezentowali pomysły na edukację na miarę XXI wieku. Prelegenci mówili o edukacji praktycznej, ekologicznej i klimatycznej, o edukacji o zdrowiu i seksualności; a także o godnej pracy nauczycieli i ich wynagrodzeniach oraz o szkole przyjaznej, wolnej i dbającej o ucznia, o edukacji przyszłości!
Gościem specjalnym konwencji „Przyjazna Szkoła” był Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Na poniższej grafice widnieją postulaty ogłoszone na konwencji.
„Realizacja tych pomysłów raz na zawsze zmieni polską edukację. Uczący i uczący się do szkoły będą chodzić z przyjemnością i siedząc na lekcjach nie będą tracić czasu” – mówi Lewica.
Czytaj raport Młodej Lewicy o polskiej szkole
– Podstawa programowa jest zła, przestarzała. Ona odbiera czas na relacje uczeń-nauczyciel. To jest problem, z którym próbujemy walczyć od kilkunastu lat. Jeżeli nie zerwiemy z ideologizacją życia szkoły to znajdziemy się na samym dnie. Nikt z nauczycieli i uczniów na zasługuje na taką szkołę. Szkoła powinna uczyć krytycznego myślenia, kooperacji, kreatywności. Przedmiot „HiT” zwalnia z myślenia. Jeśli nie zmienimy polityki edukacyjnej naszego państwa, jeśli nie zaczniemy prawdziwie inwestować w edukację od przedszkola po uniwersytety, jeśli nie zmienimy płac nauczycieli, jeśli nie unowocześnimy edukacji poprzez zmianę priorytetów, poprzez zmianę podstawy programowej, jeśli nie zerwiemy z ideologizacją życia szkolnego, z czym dzisiaj dotkliwie się borykamy – to znajdziemy się na samym dnie – mówił Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.
– Kiedy ja chodziłem do szkoły, wszyscy ekscytowali się Internetem. To była obietnica powszechnej, łatwo dostępnej wiedzy. Dziś wiemy, że to nie jest takie proste. Zamiast rewolucji wiedzy dostaliśmy wszechobecne reklamy i manipulacje. Korporacje cyfrowe wykorzystują ludzką słabość, żeby zarabiać olbrzymie pieniądze. Kwitną teorie spiskowe, kwitnie wyzysk. Trzeba przygotować młodych ludzi na ten świat. Wszyscy, niezależnie od tego, kim zostaną w dorosłym życiu, muszą umieć poruszać się w tym świecie. Myśleć krytycznie. Odróżniać wiedzę naukową od bzdur. Wczoraj wpadł mi w ręce wywiad, którego udzielił pan minister Czarnek i ręce mi opadły. Facet, który rządzi polską szkołą, zamiast zająć się tym, co naprawdę ważne, opowiada jakieś kocopoły o seksie. Moja córka za kilka dni zaczyna szóstą klasę. Kiedy oglądam jej podręczniki, słucham o tym, czego się uczy – to tak jak tysiące rodziców zastanawiam się, czy szkoła przygotuje ją dobrze do dorosłego życia – oświadczył poseł Adrian Zandberg.
– Te szumnie ogłaszane przez ministra Czarnka podwyżki to 235zł na rękę i 0 zł dla starszych nauczycieli. To nie są podwyżki, to wyrównanie z przyszłoroczną pensją minimalną. Według szacunków w szkołach brakuje nawet do 20 tysięcy nauczycieli. Musimy sobie zadać pytanie, czy szkoła poradzi sobie bez wspaniałych pedagogów, którzy dziś przez złe decyzje ministerstwa, są pozbawiani pracy w zawodzie. Podwyżki dla nauczycieli potrzebne są tu i teraz. Nie za dwa lata. Nie powinny być niższe niż 20%. Deklarujemy – zrobimy to! Po następnych wyborach podniesiemy pensje dla nauczycieli. Nad polską szkołą wisi groźba strajku, ale w praktyce nie będzie tam komu strajkować, bo po prostu zabraknie nauczycieli – oświadczyła posłanka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
– Jeśli uczymy języka obcego, to po to, by uczeń poradził sobie na lotnisku czy w szpitalu, umiał komunikować potrzeby i prosić o pomoc. Edukacja powinna być praktyczna. Szkoła powinna wypuścić w dorosłość osobę, która odnajdzie się w życiu. Nie o to chodzi, by prymusi wygrywali teleturnieje wiedzy, ale by radzili sobie we współczesnym świecie. W szkole XXI w. musimy postawić na profesjonalną i rzetelną wiedzę na temat edukacji seksualnej i edukacji zdrowotnej. Jest jeszcze jedna dziedzina, która została skradziona przez kościół i zatrzymana w XIX w. To wiedza o zdrowiu i seksualności. Nauczyciele powinni mieć dyżury po lekcjach, by pomagać ewentualnie z odrabianiem zadań. Musimy również skończyć pracami domowymi. Rodzicom zaoferujmy opiekę, miłość i wychowanie zamiast bycia policjantem prac domowych. Szkoła powinna być otwarta od 8:00 do 16:00, ale lekcje z podstawy programowej powinny odbywać się od godz. 9:00 do 14:00. Po 14:00 powinniśmy dać uczniom przestrzeń do rozwijania własnych pasji. W Polsce 170 tys. dzieci cierpi z powodu niedożywienia. 120 tys. przychodzi do szkoły głodne. Nie da się zlikwidować jedną ustawą biedy. Ale można jedną ustawą zapewnić ciepły posiłek dla każdego dziecka. Bez wyjątku – mówiła posłanka Anita Kucharska-Dziedzic.
– Nie wiem czy wiecie, ale jeśli uważacie się za socjalistów, feministki, liberałów czy chociażby chadeków to mieszkacie w tej samej szufladzie co A. Hitler. To jest w tym podręczniku. Miał być podręcznik do HiT, a wyszedł kit. To olbrzymi skandal. To jest papier, to też jest papier. Jednego i drugiego można używać. Ja postawiłbym znak równości, bo można ich używać do tego samego. Lewica zawsze będzie się upominała o refundacje in vitro, bo to najskuteczniejsza metoda leczenia niepłodności – mówił poseł Marcin Kulasek.
– Co drugi uczeń, co druga uczennica w Polsce doświadczyła w szkole przemocy w ostatnim roku. Dla co drugiej młodej osoby szkoła nie jest bezpiecznym domem. Niestety polska szkolna rzeczywistość odbiega od tego jak chcielibyśmy widzieć świat wchodzenia w dorosłość. Szkoła musi być wolna od przemocy. Według danych NFZ w ciągu ostatnich pięciu lat liczba dzieci i młodzieży, które są leczone z powodu zaburzeń depresyjnych i zaburzeń nastroju wzrosła o ponad 100 procent. W 2017 roku takich osób było 12 tysięcy, w 2021 już 25 tysięcy. Przyjazna szkoła to bezpieczny dom. Dom, w którym czujemy się dobrze, mamy swoje miejsce. Jako Lewica postulujemy, by w każdej szkole był psycholog. Opieka psychologiczna musi być dostępna. Psycholog powinien mieć również stały kontakt z uczniami podczas przerw i być otwarty na konfliktowe sytuacje. To wszystko trzeba robić z głową – trzeba przygotować budynki, nauczycieli, wychowawców, dać zabezpieczenie medyczne w wielu przypadkach. Myśleć o szkole nie tylko jak o przekaźniku wiedzy a dziś przekaźniku ideologii, ale jak o dostępnym dla wszystkich domu. Nadal wiele szkół nie jest dostosowana do potrzeb osób z niepełnosprawnościami. Dla niektórych dzieci codzienna przeprawa do klasy to codzienny trud i wysiłek. Aby zadbać o bezpieczeństwo musimy postawić na strefy ruchu do 30 km/h, przejścia z sygnalizacją i progi zwalniające w pobliżu wszystkich szkół. Bo chodzi o życie – stwierdziła wiceprzewodnicząca Nowej Lewicy Paulina Piechna-Więckiewicz.
Tekst pierwotnie ukazał się na witrynie lewica.org.pl