Trzeba wprowadzić system kaucyjny na wszystkie opakowania po napojach – butelki szklane i plastikowe, ale i aluminiowe puszki, to szansa na zmniejszenie liczby odpadów – podkreślali we wtorek posłowie Lewicy Anita Sowińska i Przemysław Koperski.
Na wtorkowej konferencji prasowej posłowie Lewicy, nawiązując do tego, że w Sejmie otwarto wystawę poświęconą gospodarowaniu odpadami, pojawili się z kartonem pełnym pustych plastikowych i metalowych opakowań po napojach, które zostały zebrane podczas spaceru po lesie.
„Tych odpadów w ogóle tam nie powinno być, a opakowania po napojach stanowią 80 procent wszystkich śmieci, które są w środowisku” – powiedziała Sowińska.
Według niej, rozwiązanie „tego problemu jest bardzo proste, trzeba wprowadzić system kaucyjny na wszystkie opakowania po napojach, to znaczy zarówno butelki szklane i plastikowe, jak i aluminiowe puszki”. System ten – dodała – powinien obejmować zarówno małe opakowania, tzw. małpki, jak i opakowania do 3 litrów.
„Gdy takie opakowanie będzie warte 30 lub 50 groszy, każdy się zastanowi, zanim wyrzuci je do lasu lub na ulicę i zamiast wyrzucić odda do skupu lub butelkomatu” – powiedziała Sowińska.
Zaznaczyła, że taki system wprowadzono w innych krajach, przez co w obiegu jest tam znacznie mniej śmieci.
Posłowie Lewicy podkreślali, że premier Mateusz Morawiecki już w 2019 roku zapowiadał uruchomienie systemu kaucyjnego na jednorazowe butelki plastikowe, ale do tej pory go nie ma.
„Dwa lata, to przekroczenie wszystkich standardów, jeśli chodzi o przygotowanie tak ważnej ustawy” – powiedział poseł Koperski.
Według niego, „nic nie stoi na przeszkodzie, aby w końcu wprowadzić rozszerzoną odpowiedzialność producentów”. „Jednym z elementów rozszerzonej odpowiedzialności jest system kaucyjny” – dodał. Podkreślał, że po wprowadzeniu takiego systemu „ilość odpadów po prostu spadnie”.
pś/ mok/pap