Kończy się trudny proces konsolidacji partii służący jedności lewicy i temu, by klub parlamentarny nadal funkcjonował tak dobrze, jak obecnie – podkreślił w piątek w Łodzi lider Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty. Wszystkie działania służą temu, dodał, by w kolejnych wyborach była jedna, mocna lista lewicy.
O przyszłości połączonych lewicowych ugrupowań Czarzasty mówił w piątek w Łodzi razem z posłem Tomaszem Trelą, który w czwartek został przywrócony przez zarząd Nowej Lewicy w prawach członka partii.
Jak podkreślił Czarzasty, kończy się na lewicy trudny proces konsolidacji partii.
„Ta konsolidacja nastąpiła, jej finałem będzie kongres zjednoczeniowy 9 października. Ta konsolidacja nastąpiła na warunkach, które zostały przez nas ustalone dwa lata temu z naszymi partnerami, bo w polityce się nie oszukuje. Ta konsolidacja służy jednej sprawie poza jednością na lewicy, służy temu, żeby klub parlamentarnych zachował swoją jedność i dalej funkcjonował tak, jak do tej pory. Ważny jest dla nas klub parlamentarny tworzony przez Wiosnę i SLD, w tej chwili przez Nową Lewicę, partię Razem i PPS. Naszym dążeniem jest, żeby klub parlamentarny trwał i funkcjonował tak dobrze jak w tej chwili” – zaznaczył.
Dodał, że wszystkie działania zmierzają do tego, by w kolejnych wyborach parlamentarnych była „jedna, silna, mocna, ważna, sprawna lista lewicy”.
„Nie dyskutujemy w tej chwili o formule, w jakiej pójdziemy do wyborów, ale wiemy jedną rzecz: bez względu na to jaka ta formuła będzie, wszystkie partie lewicowe będą funkcjonowały razem. Nie osiągnie się tego bez jednej drużyny” – mówił Czarzasty.
Trela podkreślił, że ostatnie tygodnie to wiele rozmów, z których płynęła jedna konkluzja. „To silna, skonsolidowana, jedna lewica, taka, która spotka się 9 października w Warszawie na kongresie zjednoczeniowym Nowej Lewicy, gdzie łączą się dwa środowiska – SLD i Wiosny Roberta Biedronia” – powiedział.
„Ten kto myślał, że przez dyskusje może nas podzielić i rozbić, srogo się pomylił. Te dyskusje, często twarde, nas tylko połączyły i dziś jest tego dowód. Spotykamy się tutaj wspólnie po to, żeby powiedzieć: jesteśmy jedną drużyną, jesteśmy silna lewicową drużyną i 9 października kończymy proces konsolidacji” – podkreślił szef Nowej Lewicy w woj. łódzkim.
Oświadczył, że celem zjednoczenia jest odsunięcie PiS od władzy i rozliczenie rządzącej partii.
Politycy Nowej Lewicy nie chcieli wprost odpowiedzieć na pytanie jakie były warunki przywrócenia posła Treli w prawach członka partii i czy będzie on podczas kongresu startował do władz Nowej Lewicy.
„Nie ma żadnych warunków kapitulacji. Jest po prostu mądrość, która raz przychodzi raz szybciej, raz wolniej, ale powinna przychodzić do wszystkich stron. To są rzeczy, które powinny pokazywać jak z sytuacji konfliktowych mądre partie wychodzą. (…) Dla nas najważniejszą rzeczą jest kongres 9 października, jedność partii, jedność klubu i jedność listy i te rzeczy są ważniejsze od tego, co pan Czarzasty powiedział o panu Treli i co pan Trela powiedział o panu Czarzastym” – stwierdził Czarzasty.
Zapewnił, że „pan Czarzasty z panem Trelą i pan Tela z panem Czarzastym oraz z resztą partii idzie w jedną stronę”.
Zapowiedział, że w piątek razem z liderem Wiosny Robertem Biedroniem rozpoczyna objazd programowy po kraju.
bap/ mok/pap