Wczoraj donosiliśmy o ilości funkcjonariuszy zajmujących się ochroną żoliborskiej willi Jarosława Kaczyńskiego. Według informacji, które zdobyli reporterzy tvn24.pl i „Czarno na białym”, w ciągu doby okolice budynku prezesa PiS strzeżone są przez co najmniej 40 policjantów: zarówno umundurowanych, jak i po cywilnemu w nieoznakowanych radiowozach. Dziś sprawę postanowił skomentować Antoni Macierewicz.
„Informacje o tym, że willa wiceministra znajduje się pod ciągłą obserwacją podał prawie rok temu TVN24. Wówczas, w ochronę budynku zaangażowanych było 18 policjantów. „Po waszym materiale umundurowani policjanci stamtąd zniknęli. Zostali jednak nieumundurowani. Szybko jednak wróciliśmy pod willę w jeszcze większej sile” – komentował dla magazynu „Dzień po dniu” jeden z policjantów, którzy pełnią służbę na Żoliborzu. „Teraz patrole umundurowane muszą się poruszać w promieniu 50-100 metrów od willi. Nie mogą się oddalać” – komentował inny funkcjonariusz.
Z dokumentu, do którego dotarli dziennikarze TVN24 wynika, że w trakcie jednego dnia w 2021 r. (dokładna data nie została podana ze względu na ochronę źródeł) aż 26 policjantów rozpoczęło swoją zmianę o godz. 14:00. Jak informuje jeden z cytowanych przez portal policjantów, to tylko jedna z trzech ośmiogodzinnych zmian wokół domu prezesa. Pozostałe dwie, a w szczególności nocna to jednak mniejsza ilość funkcjonariuszy. „Nikt nie zjedzie [z dyżuru – przyp. tvn24.pl] wcześniej, zanim drugi radiowóz nie przyjedzie. My się już śmiejemy, że OPP, to nie są Oddziały Prewencji Policji tylko Ochrona Placówek PiS-owskich” – żartuje jeden z policjantów” – pisaliśmy we wczorajszym artykule.
Antoni Macierewicz, który skomentował sprawę w Telewizji Republika powiązał ją z katastrofą smoleńską.
„Taka polityki ze strony opozycji była także prowadzona wobec prezydenta Lecha Kaczyńskiego przed dramatem smoleńskim i była jednym z elementów, który trzeba uwzględnić, analizując to, co się stało nad Smoleńskiem. Nie wiem, czy oni sobie zdają sprawę z tej analogii„
– przekonywał Macierewicz.
„Bezpieczeństwo premiera zajmującego się bezpieczeństwem państwa jest rzeczą interesu państwa polskiego i musi być utrzymane. Działanie przeciwko temu bezpieczeństwu jest działaniem przeciwko państwu polskiemu „
– dodawał.