Polska

Małgorzata Wassermann: Jestem zafascynowana Kaczyńskim

wPunkt
Małgorzata Wassermann: Jestem zafascynowana Kaczyńskim

„Jestem przerażona stanem wymiaru sprawiedliwości, bo mam poczucie, że dziś zaczynają zapadać rozstrzygnięcia w zależności od tego, która strona barykady staje przed sądem.” – wyznała Wassermann

fot. facebook Małgorzata Wassermann

Małgorzata Wassermann wyznała, że jest „zafascynowana Jarosławem Kaczyńskim, bo każde jego spojrzenie i działanie jest długofalowe. Zawsze patrzy z perspektywą. Niesamowicie go za to cenię. Dlatego jestem tu, gdzie jestem. Zdarza się, że rozmawiamy na jakiś temat, mamy inne zdania, a dopiero po jakimś czasie rozumiem, że on miał rację w swojej wizji”.

Posłanka PiS była również pytana o obecną sytuację w wymiarze sprawiedliwości.

„Jestem przerażona stanem wymiaru sprawiedliwości, bo mam poczucie, że dziś zaczynają zapadać rozstrzygnięcia w zależności od tego, która strona barykady staje przed sądem. I to działa w obie strony, a wbrew pozorom, częściej na niekorzyść PiS” – mówi w rozmowie z Interią posłanka PiS Małgorzata Wassermann.

Zapytana o obecność w TK Krystyny Pawłowicz i Stanisława Piotrowicza wskazała, że Pawłowicz jest „jednym z najlepszych prawników pod względem merytorycznym” „Jej znajomość prawa konstytucyjnego jest wybitna. Oceniamy ją przez pryzmat barwnej postaci – sałatki w Sejmie czy kontrowersyjnych wypowiedzi. Pamiętam jednak, gdy konsultowałam z nią pewne prawnicze rozstrzygnięcie – była i jest ponadwybitnym autorytetem prawniczym, jeśli chodzi o jej dziedzinę. Stanisław Piotrowicz może nie ma takich osiągnięć, ale jest po prostu bardzo dobrym prokuratorem z dużym doświadczeniem”.

Zapytana o to, czy czuje się rozczarowana, „że idealistyczna wizja tego zawodu upada” również za sprawą jej formacji politycznej zaznaczyła, że nie ma takiego odczucia. „Niektóre wizje rozjechały mi się dużo wcześniej” – zaznaczyła.

„Nie jest tak, że to akceptuję. Patrzę na rozstrzygnięcia. I w tym momencie nie ma ani jednego rozstrzygnięcia, co do którego miałabym wątpliwości pod względem zgodności z prawem. Absolutnie jednak nie akceptuję sytuacji, kiedy o TK mówi się, że to „Trybunał Julii Przyłębskiej”. Nikt nie mówił, że wcześniej był to „Trybunał Andrzeja Rzeplińskiego”, który akceptował 17 sędziów niesłusznie wybranych. Żeby jednak była jasność – jestem przerażona stanem wymiaru sprawiedliwości” – zaznaczyła.

mchom/ lena/pap

Popularne

Do góry